 |
[cz.2]oparła się o telefon. odsunął się, a wtedy ona wymierzyła broń w sam środek swojej głowy. strzeliła. krew roztrysła się po każdej z czterech szyb budki, a ona usunęła się na jednej z nich. upadł. klęcząc przejechał dłonią po jednej z czerwonych ścian po której krew spływała w zwolnionym tempie, o zabarwieniu identycznym jak jej ulubione czerwone wino.
|
|
 |
potrzebowałam Cię bardziej niż wódki i jointów a przecież to było wręcz niezbędne w tamtym okresie mojego życia / nacpanaaa
|
|
 |
wspomnienia, w przeciwieństwie do ludzi, one zostają na zawsze.
|
|
 |
"czemu lubię przytknąć do skroni swoje palce imitując ich kształtem kształt broni ? "
|
|
 |
Tyle świadomych snów z nim w roli głównej,tyle historii wymyślanych przed snem,tyle wykreowanych scenariuszy.Zawsze jedno i to samo marzenie wypowiadane przy każdej nadarzającej się okazji,jak zdmuchnięcie świeczek na urodzinowym torcie,wrzucenie monety do fontanny czy przy blasku spadającej gwiazdy.I nagle to wszystko się dzieję,nie potrafię opisać co poczułam budząc się rano w swoim pokoju, w swoim własnym łóżku ze świadomością że przeżyłam najpiękniejsze chwile swojego życia jednocześnie wiedząc że to już nigdy się nie powtórzy.Ale nie żałuje podjętej decyzji,i gdybym miała zadecydować po raz kolejny nie zmieniłabym zdania,nie zawahałabym się ani jednej setnej sekundy mimo iż przyjdzie mi za to słono zapłacić. / nacpanaaa
|
|
 |
23:23 dziwnie że akurat teraz spojrzałam na telefon , jest ciemno,ciemno i zimno, ludzie wciąż jeszcze spacerują po cmentarzu ale jest ich coraz mniej. Stoimy w kilkanaście osób nad jednym grobem,kumpel polewa kolejkę, chwilę później zostajemy zmierzeni krzywym wzrokiem z góry na dół przez dwie starsze kobiety, z oddali da się usłyszeć 'zero szacunku dla zmarłych' chcę coś powiedzieć,ktoś łapie mnie za rękę 'nie warto naćpana,nie warto'. Ma rację , nie warto ale niby dlaczego nie mamy szacunku bo co ? Bo zachowujemy się nieco głośniej niż powinniśmy,bo zamiast klepać w kółko zdrowaśki my inaczej czcimy pamięć o nim?Bo postępujemy tak jak gdyby był tutaj przy nas?Biorę kieliszek w dłoń 'Najlepszego bracie, nigdy o tobie nie zapomnimy bo oprócz kilku płyt z rapem,bluzami,zepsutą zapalniczką,przepalonymi lufkami i paczką fajek zostawiłeś tu część siebie, tu w naszych sercach wciąż jesteś ,byłeś i zawsze będziesz, to nigdy się nie zmieni ziomek ' / nacpanaaa
|
|
 |
Możesz zapalić fajkę i przegrać z nałogiem albo pobiegać, by wyładować złość - to twoja decyzja czy chcesz znowu się poddać czy wspiąć się wyżej. Jasne, że ta druga opcja jest lepsza, ale wybierzesz pierwszą. Tylko potem nie będziesz potrafił stanąć przed lustrem i być z siebie dumny, jedyne co możesz zrobić to napluć na nie, plując sobie w twarz, odwrócić się, podejść do torby i połamać wszystkie fajki. Nie zrobisz tego co? Nałóg ma nad tobą władzę, brutalne, ale prawdziwe. Dziś poszłam biegać. / czytammiedzywersami
|
|
 |
Dlaczego narzekamy? Pierdolimy farmazony jak to jest nam źle, chociaż bywało gorzej. Kłamiemy samych siebie, walczymy ze sobą, rozpierdalamy się emocjonalnie, cierpimy na własne życzenie, bo co? Chcemy udowodnić samemu sobie, że jesteśmy silni, niezależni i odpowiedzialni, chuja prawda. Jesteśmy ludźmi, to czyni nas słabymi śmiertelnikami. Potrzebujemy rozmów. Płacz nie jest oznaką słabości, lecz odnalezieniem w sobie pierwiastka uczuciowej osoby. Nie chcemy współczucia. Możesz mnie zjebać jak odpierdalam, możesz mówić co takiego powinnam zmienić, by zacząć ogarniać ten świat, ale nie rób nigdy dwóch rzeczy - nie liż mi dupy i nie współczuj. Współczucie to hańba, odbieram to jako życiową porażkę. / czytammiedzywersami
|
|
|
|