 |
śmieszne to nie, nie jest,
i bezceremonialnie przez wiele miesięcy się nie smieję.
|
|
 |
ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię? przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie
|
|
 |
bo czuję się jakbym Cię spotkał we śnie, żadna nie błyszczy jak Ty w tym mrocznym mieście, więc jeśli tego chcesz, to po prostu weź mnie - ja nie będe się opierał, bo po prostu jesteś...
|
|
 |
taka piękna jak nigdy nikt, ciężko być niewinnym, kiedy siedzisz obok i patrze na Ciebie, i kiedy wzrokiem mierzę Cię, Ty wtedy uśmiechasz się i gasną w sekundę te gwiazdy na niebie
|
|
 |
ja sam też gasnę w sekundę, kiedy powoli gubię się z ubrania, przygotuj się na następną rundę, bo nie wypuszczę Cię stąd do rana
|
|
 |
a z ust kurwa mać,
kurwa mać i kurwa mać.
|
|
 |
opowiedz sobie wszystko dokładnie,
wtedy zrozumiesz co się naprawdę stało...
|
|
 |
i nie byłabym sobą, mówiąc że się chce pozbierać.
|
|
 |
i znowu uwierzyć trudno, że marzenia się spełniają.
|
|
 |
nie mówisz dobranoc i nie mogę przez to usnąć.
|
|
 |
Tylko nie krzycz, bo to nie miejsce na krzyk, nie ma lepszych niż ty i nie masz więcej niż nic.
|
|
 |
mam pistolet, dwa naboje i nas dwoje
|
|
|
|