 |
|
i chyba u każdego człowieka następuje taki moment w życiu kiedy naprawde nie wie jak poradzić sobie z tym syfem który sam sobie zrobił , kiedy czuje sie bezsilny i czuje że pomału traci wszystko na czym tak naprawde mu zależało .
|
|
 |
nie mamy nic wspólnego, choc nasze światy przecierają się na wskroś, to wciąż się mijamy ..
|
|
 |
więc, kiedy wszystko straci sens,
dobrze wiem, że będziesz wciąż na końcach moich rzęs, ta.
|
|
 |
Gdzie na końcach naszych rzęs
zatrzymujemy tych, bez których życie straciłoby sens.
Razem łatwiej widzieć świat jakim jest,
po ciężkim dniu odreagowywać stres.
|
|
 |
Czasem życie nie jest takie jak powinno być,
mimo to trzeba iść przez ten syf, bo liczę się ja i Ty,
a życie to etapy, co uczą nas obracać uśmiechem negatyw w pozytyw.
|
|
 |
Dziś oddaje się miastu i jak co noc bez powrotnie,
I nawet jak wracam część mnie zostaje gdzieś za oknem.
|
|
 |
Wpatrując się w księżyc, nie mogąc go dosięgnąć.
|
|
 |
wstaję z łóżka, zimno, dopada mnie bezsilność,
chcę zrobić śniadanie, ale wszystko mi obrzydło.
|
|
 |
Spójrz mi w oczy i powiedz, że jestem dla ciebie coś warty
|
|
 |
Chowam miłość, zabieram problemu esencję.
|
|
 |
bo alkohol to dziwka, która mi się nie opłaca
|
|
 |
"Pamiętam jak wciągnałem pierwszą kreskę, jak na ironię nauki chemii była pretekstem."
|
|
|
|