 |
Dochodziła 00:00Słyszałam jak z mieszkania odchodziły dzwięki muzyki,śmiechy i rozmowy znajomych,po czym wszyscy znaleźli się na zewnątrz z kilkoma butelkami szampanaW powietrzu unosiły się strzelające fajerwerki,a szampan lał strumieniem.Wszyscy składali sobie życzenia przekrzykując sie wzajemnie..Jednak ja stałam tam sama ogrzewając nagie ramiona dłońmi hamując łzy-Najlepszego kochanie!-usłyszałam głos mojego chłopaka.Odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy.Były błękitne.Wtuliłam mu sie w ramiona by nie dostrzegł łez.Zamknęłam oczy po czym wyobraziłam sobie,że wtulam sie do kogos innego..Do właściciela brązowych tęczówek..Pomogło..Jednak,gdy znów je otworzyłam czar prysł...koniuszkami palców wytarłam łzy,złapałam go za rękę i poszliśmy do domu.Udawałam kogoś kim nie byłam..Udawałam zakochaną i szczęśliwą..Ale on wiedział,ze nie byłam..jednak mimo to milczał..A Nowy Rok okazał sie beznadziejny,gorszy od poprzedniego.Był zupełnie bez niego.|| PS.Ten wpis pojawił się już wczesniej POZORNA
|
|
 |
WSZYSTKIEGO DOBREGO W NOWYM ROKU MORDECZKI :* i opijajmy stary rok aż to porzygu ! ;D
|
|
 |
Kolejne trzysta sześćdziesiąt pięć dni,
kolejny poziom wyżej, poprzeczka idzie wzwyż,
nie da się nam podciąć skrzydeł, to LEVEL UP 3,
a psy zostają w tyle, kiedy pluję im w pysk!
|
|
 |
`każdy plan można zmienić, lecz wolę życie bez planu ...
|
|
 |
' Choć to Myslovitz, ja jak Zakopower bosonogi, Pójdę, daleko ujdę, bo wierzę w prawdę nie w bujdę.!
|
|
 |
' i nawet kiedy będę sam, nie będzie ze mną nikogo. będę szedł swoją drogą.!
|
|
 |
'w połowie mam problemy z samym sobą.'
|
|
 |
'You exist, but do you live .?
|
|
 |
'czas pokazał kto przyjaciel, a kto kurwa .!
|
|
 |
to nie IKEA . nie Ty tu rządzisz .
|
|
|
|