 |
|
Jest godzina 13 a ja nadal siedzę w piżamie i nieładem na głowie. W głowie nic innego prócz wspomnień z ostatnich 3 dni. Ręce kurczowo zaciskam na Jego koszulce spryskaną Jego zapachem. Noszę ją przy sobie lub na sobie 24/7. Jestem bardzo sentymentalna.. Kolejna łza rozprzestrzenia się na powierzchni oka. Powoli sączę wodę cytrynową 1,5l. Co z tego że szklanka ma 27kcal... Ogarnęła mnie nicość. Czuję jakbym straciła cząstkę siebie. Minie mi to, a potem znów poczuję Jego bliskość i ciepło Jego warg. Jestem zagubiona. Zagryzam wargi, znow robia sie czerwone.. Przyznaje się. Jestem słaba. Rozklejam się. Znowu.
|
|
 |
|
I powiedzą ci, że to normalne, i żebym przestała ściemniać, ale wszystko jest normalnie, jak nie masz punktu odniesienia.
|
|
 |
|
Chada - wszystkiego nie najlepszego ♥
|
|
 |
|
tak, czasem mam problem i nikomu nic nie mówię, czasem po prostu nie chce, lecz częściej nie umiem.
|
|
 |
|
Zadbaj o to, żeby wrogom wciąż lądował chuj w gardle.
|
|
 |
|
możemy być szczęśliwi gdziekolwiek.
móc zawsze i wszędzie już polegać na sobie.
|
|
|
|