 |
Był czas kiedy byłam pewna czego chce a nie było w tym niczego co tu teraz jest, bo chodź plany masz na alles klar, to często wyimaginowany świat jak Avatar .
|
|
 |
A po drugiej stronie pustka i oszustwa odbicie nie pozwala nam ustać, każe nienawidzić życie.
|
|
 |
Może umiem tylko ranić, dławić w sobie smutek.
|
|
 |
Echo powraca byś uwierzył i doznał, że wszystko co moc ma płonie w emocjach.
|
|
 |
Po nich zostanie gruz i krew na rekach, popiół - wybaczam im lecz zapamiętam imiona wrogów.
|
|
 |
To iluzja, fuzja codzienności z paranoją a konkluzja, wygrają ci co się nie boją .
|
|
 |
A my na twarzach wycinamy szkłem uśmiech błazna.
|
|
 |
Czytaj, ucz się, bez tego jesteś słaby..
|
|
 |
-Obudz sie Skarbie-usłyszała cichy szept otulający jej nagą szyję.Uśmiechnęła się otwierając po woli oczy.Ujrzała twarz,z którą chciała przeżyć wszystkie chwile swego życia.Poczuła Jego wargi na swoich-już 9-szepnął między pocałunkiem na co ona poderwała sie z łóżka łapiąc pierwszą lepszą koszulę chłopaka nakłądając ją na nagie ciało-Musisz juz iść,zaraz wrócą rodzice-wiem-podszedł całując ją długo i namiętnie po czym wrzucił resztę swoich rzeczy do plecaka i ruszył w kierunku drzwi-Zatrzymaj ją.Uwielbiam Cię w niej-rzucił szybko wskazując na koszulę i wyszedł pozostawiając ją samą w pustym mieszkaniu.Usiadła na łóżku wwąchując się w zapach koszuli.Uśmiech nie znikał z jej twarzy.Zakochała się po raz pierwszy w życiu wierząc,że tak będzie już zawsze.Jednak jej miłość z każdą chwilą malała,każdy jego uśmeich nie wywoływał w niej szczęścia lecz smutek,a Jego dotyk nie koił jej bólu jak do tej pory.Nie kochała go.Pomyliła miłość z zauroczeniem wtedy,gdy on kochał coraz bardziej.|| pozorna
|
|
 |
'zjarać pierwszego szluga na przerwie za szkołą,
nie zdając sobie sprawy z problemów, które mieliśmy przed sobą..'
|
|
 |
Serce.... Tyyyy...rozpalpitowana pompko!!!
|
|
|
|