 |
- cisza, spokój, zero zaangażowania, mój świat. - a mój? wielki chaos i okruszki ciastek na łóżku, co jest bardzo denerwujące. jakieś popieprzone filozoficzne książki ryjące banie. imprezy, na których lepiej żeby mnie nie było. pierdolnik w pokoju i wiecznie nie odrobiona praca domowa. rozładowany telefon i wrzask matki za nie wyniesione rzeczy do prania. kieliszek czystej w jednej ręce i papieros w drugiej. ujebane czekoladą spodnie i 30-osobowa rodzina przy stole. wiecznie plączące sie gdzieś upaćkane, śmiejące się dzieci. rozmowa z samą soba i wygłupy na przerwach. darcie mordy na braciaka i najlepsza przyjaciółke. Gunsi w głośnikach i dziwne plamy na dywanie, chyba po budyniu czekoladowym. to jest mój świat. // neast
|
|
 |
nie ma co czekać, sprzątnij ten pierdolnik i pokaż, że mnie kochasz, odwróć się i ruszaj w pościg. // diox
|
|
 |
Życie jest opowiadaniem. Ale tylko największym szczęściarzom udaje się przepisać je na czysto.
|
|
 |
- a dlaczego Ty jesteś żółty? - bo śnieg. - ale śnieg jest biały. - ale może być żółty. // M&M'sy ♥
|
|
 |
Jego ciepłe dłonie krążyły po moich nagich plecach co chwilę ocierając się o moje zapiecie od stanika.Pocałunki w usta,szyję powodowały dreszcze na całym moim ciele,które lgnęło do niego jak pszczoła do miodu.Jednak rozsądek podpowiadał,że powinnam to przerwać.Odpuścić i odejść.Ale dlaczego?Otworzyłam oczy widząc Jego pragnienie i zrozumiałam.Alkohol szumiał mi w głowie-zapomnialam co i z kim robię.Odepchnęłam go i usiadłam na łóżku-Co jest?-spytał biorąc mój podbródek-Nic, po prostu wciąż go kocham-szepnęłam zupełnie trzeźwiejąc.Podniosłam z podłogi bluzkę,buty i wybiegłam.Biegłam ile sił w nogach.Czułam jakbym go zdradziła.Czuję to za każdym razem,gdy spotykam się z innym mimo,że od dwóch lat ma inną..Przystanęłam z braku sił,otarłam łzy i wybuchnęłam histrycznym płaczem.Nie daję rady,nie potrafię zapomnieć.Nie potrafię się odkochać..Nie potrafię go NIE kochać..A świadomość,że to wszystko przeze mnie po woli mnie zabija.. || pozorna
|
|
 |
- taaato, mogę iść na imprezę?? - a niesiesz piwo? - nie. O.o - to weź z lodówki i nie rób mi przypału. // czyjeś
|
|
 |
Zgubiłam się gdzieś między wspomnieniami a marzeniami naszej nierealnej, wspólnej przyszłości.. Nas już nie ma.. Czas zacząć wszystko od nowa. Zamknąć stary i rozpocząc nowy rozdział.. Tylko do cholery.. Ile razy można ?! || pozorna
|
|
 |
Nadzieja jest jak słońce z nią wszystko jest łatwiejsze!
|
|
|
|