 |
Więc nie mów mi z kim powinienem trzymać. Jak mówią koko, to nie chodzi o Chanel, skminiłaś?
|
|
 |
Jaram, jaram jak stary rastaman. Gandzia man uleczy cie jak szaman to jest moc ukryta w roślinie. Tylko nieświadomi szargają jej opinię
|
|
 |
My zasadzimy, zasadzimy ziarno. Pole, którego po horyzont nie da się ogarnąć. Dla jednych trutką, a dla innych karmą. Jednym błogosławi, innym przyszłość wróży marną
|
|
 |
mówiąc, że Ci na czymś zależy, dajesz ludziom pistolet który zostaje potem przystawiony do Twojej skroni.
|
|
 |
|
zastanawiałeś się kiedyś dlaczego ludzie szczypią się w ramię, aby sprawdzić czy nie śnią? bo ból nie kłamie, ból to jedyna rzeczywistość.
|
|
 |
niepewność, odkąd pamiętam to z oczu mi spędza sen. wszyscy pierdolą o stabilizacji, a ja jestem w szoku, bo nie znam jej
|
|
 |
Twe słowo pomaga mi powstać, a cisza jest gorsza, niż brak tlenu.
Twój dotyk pozwala mi sprostać temu, czemu bez Ciebie bym nie mógł:*
|
|
 |
|
i powiedz mi kurwa, co się z nami stało.
|
|
 |
|
Na pewno są jeszcze normalni faceci. Mój były zagarnął tyle skurwysyństwa dla siebie, że musiało dla kogoś braknąć./esperer
|
|
 |
|
-Nie znam go. -Ej, młoda. Przecież to Twój były. -Widzisz, kiedyś wiedziałam o nim wszystko. W ciemno poszłabym za nim w ogień, bo byłam przekonana, że warto. Nie chodziło o to, że znałam jego ulubiony kolor czy rozmiar ciuchów. Chodziło o to, że mogłam przewidywać jego zachowania w danej sytuacji, dobrze wiedziałam co go irytuję, a co cieszy. Przecież rozumieliśmy się bez słów i był tak cholernie bliski, rozumiesz. -Więc jednak go znasz. -Już nie. Patrząc na niego, oczy poznają, serce nie. Staliśmy się sobie obcy już dawno temu. Nie wiem kim jest teraz, wiem kim był wtedy, ale to nieaktualna postać./esperer
|
|
 |
|
Ból jest złym doradcą. Strach przed bólem też.
|
|
 |
Chcę się poparzyć ten żar wzniecamy wspólnie
Jesteś tą kobietą, którą prezentuje dumnie
Przez duże De jak Daga stylowe Bragga
Uwielbiam, gdy tak stoisz pięknie przede mną naga
W głowie mam bałagan pożądanie się wzmaga
Jesteś moim diabłem, który sprawił, że wciąż latam ♥
|
|
|
|