|
jeśli zamarzłby ocean, musisz wiedzieć, byłbym pierwszą osobą, która przez niego pobiegnie. do Ciebie.
|
|
|
a jeśli już przepaść i pustka między nami. to tylko taka na sekundę, między ustami a ustami
|
|
|
karuzela mych pragnień zatrzymała się w miejscu, dzięki Tobie to podłe życie nabierało sensu
|
|
|
i jest za późno, już razem nie sięgamy do chmur
|
|
|
po chuj biegliśmy w stronę, której żaden nie był pewien?
|
|
|
i taką czuję pustkę i nie mam nic w sobie
|
|
|
chcesz iść? idź. nie jestem zdziwiony. ponoć nie ma ludzi niezastąpionych
|
|
|
i dawałaś mi tę szanse nieraz, bym się pozbierał, żebym wstał, zobacz wstałem, ale Ciebie już nie ma.
|
|
|
Chociaż Cię nienawidzę to i tak bardziej kocham, nie wybaczę, ale dziękuję, że nauczyłeś kochać.
|
|
|
czasem prościej zapominać by móc wziąć ten drugi oddech. Bo czas mija, błędy uczą i odwrotnie. Jutro nie rozkminiam, wczoraj czasu przecież już nie cofnę.
|
|
|
Lubiła z Nim być, podobało jej się to jak się przy Nim czuła, uwielbiała Jego milczenie i Jego słowa.
|
|
|
Więc lepiej mnie zabij, wyrzuć z pamięci, lepiej zapomnij, pozwól zapomnieć, lepiej daj mi następną szansę
|
|
|
|