 |
a jednak jest coś, a raczej ktoś, kto sprawia, że mimo bólu rozrywającego duszę, uśmiecham się. || md.
|
|
 |
|
szczęście mam koło nosa , a jakoś nie potrafię Go złapać . / wszystko.albo.nic
|
|
 |
lubię gdy połowa domu ma kaca po wczorajszej imprezie, a ja zabierając im proszki przeciwbólowe włączam na fula muzykę, za którą chcą mnie zadźgać sztućcami.
|
|
 |
a mina wuefisty kiedy kumpel na przerwie do niego podszedł i powiedział - nie ćwiczę, mam okres.
|
|
 |
gdybym tylko była taką francą wbiłabym Ci sztylet w Twoje serce z powodu skurwysyństwa we krwi.
|
|
 |
|
Wiesz? Jestem szczęśliwa. / ej_co_ty_odwalasz ♥
|
|
 |
|
nie potrafię słowami wyrazić mojej wdzięczności za to, że Cię mam .
|
|
 |
nie ma nas, a każde nowe wspomnienie zabija mnie od środka. mimo, że pozbierałam resztki uczuć, posklejałam jakoś serce i zatamowałam potok łez nadal jest ciężko. chociaż zapewniam wszystkich, że jest dobrze, chciałabym, by ktoś spojrzał prosto w moje podpuchnięte oczy i powiedział, że wie, że tak nie jest. chciałabym znaleźć w kimś oparcie. nie, nie mówię tu o tobie. nas nie łączy teraz nic. dzielą nas setki kilometrów, nie wymieniamy krótkich spojrzeń, nie widujemy się, nie rozmawiamy, nie słyszymy swojego oddechu, krzyków czy szeptów. jesteśmy wobec siebie obojętni. udajemy, że się nie znamy, a gdybyśmy wpadli na siebie przypadkiem, zatopilibyśmy się w beznadziejności uczuć, bo przecież 'nic już nas nie łączy, a właściwie nie łączyło i to boli najbardziej.' / notte.
|
|
 |
gdzieś tam w środku mam iskierkę nadziei, że jesteś, że tęsknisz, że czekasz i myślisz o mnie. gdzieś w sercu ukryte jest twoje imię i każde miłe wspomnienie o tobie rysuje uśmiech na mojej twarzy. gdzieś w środku, głęboko w sercu jest miejsce dla ciebie i będziesz tam zawsze. w tak krótkim czasie stałeś się moim życiem, a ja za nic w świecie nie chcę cię z niego usuwać. / notte.
|
|
 |
czytasz? daj + , chcę wiedzieć ile Was jest ♥ notte.
|
|
 |
boję się, że nadejdzie moment w którym nie będziesz walczył o nasz związek. boję się, że uświadomisz sobie, że to co jest między nami wystarczy, że już nie trzeba się starać, że nie warto, bo dobrze jest jak jest. boję się momentu, kiedy powiesz, że jest ci wszystko jedno, że ciebie to nie obchodzi, a gdy ja zapytam czy nadal mnie kochasz, będziesz milczał i nie wydusisz z siebie ani słowa. boję się, że w chwilach, gdy będzie naprawdę ciężko nie podasz mi ręki i nie pomożesz przejść przez ten ciężki okres. boję się, że nie będę mogła zatapiać się w twoich ramionach, a ciepło dostarczać mi będzie jedynie kubek herbaty. boję się, że to wszystko legnie w gruzach, że nie będziesz nic budował i umacniał. boję się, że nie będę mogła znaleźć pocieszenia w twoich ramionach, że nie pocałujesz mnie w czoło na dobranoc i nie wytrzesz łez z moich policzków, gdy będę przeklinać życie. boję się jutra, bo wiem, że tak łatwo jest zniszczyć miłość i zaufanie. naprawdę, cholernie się boję. / notte
|
|
|
|