 |
kaszlę, bo przez te fajki cały pokój w dymie, cały spokój wymiękł, chcę znów poczuć, że żyję
|
|
 |
daj żyć, pozwól umrzeć albo spierdalaj
|
|
 |
lubiły na ostro, nie jakieś całuski w rączki
|
|
 |
pierdole Cię i tak rozejdziesz się po kościach
|
|
 |
kilka lat temu jechałem sentymentalnie, dziś jest inaczej choć podobno całkiem fajnie
|
|
 |
kłamałaś, że nie kręci Cię w seks w aucie
|
|
 |
i proszę nie stawiaj mi warunków, bo nie chce Cię zamienić na flaszke na murku
|
|
 |
jesteś świnią dla swoich to dla mnie jesteś zerem
|
|
 |
znam siedem grzechów głównych na pamięć, z autopsji, jeszcze będziemy mieli czas żeby myśleć jak dorośli
|
|
 |
chcę zdarzyć sie tobie jeszcze jeden raz
|
|
 |
Serce moje to wtedy była taka szmata. Wycierałeś nim swoje łzy, rozlaną zupę, wylaną kawę. Twoja własna, prywatna szmata.
|
|
|
|