 |
- a gdybym tak nagle odszedł? zostawił Cię zupełnie samą? zniknął od tak, bez słowa? - zapytał mnie któregoś razu. spuściłam wzrok, powstrzymując łzy. - ale nie odejdziesz, prawda? - odpowiedziałam cicho. - nie smuć mordki, mała. jestem. - szepnął, obejmując mnie w talii. zagryzłam wargi, spoglądając mu niepewnie w oczy. ciekawe czy zdawał sobie sprawę z tego, jak uwielbiałam, kiedy tak na mnie mówił.
|
|
 |
no i powiedz dlaczego Cię dalej chcę? nie potrafię się od Ciebie uwolnić,zwyczajnie się uzależniłam.już nie jestem taka silna aby to od tak zakończyć.stałam się bardziej uległa wobec Ciebie,nie potrafię się nawet sprzeciwić jak kiedyś.muszę to poprawić,muszę stać się znów tą silną niezależną dziewczyną.
|
|
 |
pamiętam wszystko - smak Twoich ust,smak adrenaliny kiedy robiliśmy wypady na spontan,błysk w oku kiedy mnie zobaczyłeś,codziennie nowe niespodzianki..nadal pamiętam nas.
|
|
 |
jestem głupia,niepoprawna,szalona,zakręcona,mam fioła na Twoim punkcie..jestem chora z miłości do Ciebie.rozumiem,że masz inną,ale chociaż jedno spojrzenie,jeden miły gest,jeden uśmiech..byłby lekarstwem na moją chorobe.
|
|
 |
kiedyś zrozumiesz, że byłeś dla mnie zbyt ważny. zbyt ważny, abym mogła zostać. wierzę, że nadejdzie dzień kiedy będziesz mi wdzięczny i pojmiesz, że moje odejście było największą deklaracją miłości. tej prawdziwej, gdzie stawiasz szczęście drugiej osoby nad własne.
|
|
 |
Po prostu przyjdź. Nie musisz nic mówić. To wszystko jest zbyt trudne, żeby tłumaczyć. Przytul mnie i pomilcz ze mną, wpatrując się w zachód słońca, który uwielbiasz obserwować.
|
|
 |
Nawet z dwiema twarzami masz wciąż to samo serce..
|
|
 |
on ma inną...
-jak to? spokojnie.. jak się z tym czujesz?
-nie wiem.
-jak to nie wiesz? źle Ci, czy dobrze?
-nie wiem. czuję takie cholerne kucie w sercu, które napierdala jak opentane. czuję, że nie mam już nic. płaczę, co utrudnia mi oddychanie, ale łzy to już za mało. myślę, chociaż nie wiem już o czym, bo jest ich za dużo. palę piątego papierosa, dławiąc się dymem. czuję się taka.. samotna, oszukana, bezużyteczna.. mnie już nie ma. częśc mnie odeszła..
|
|
 |
Za dużo padło słów,za dużo się wydarzyło.Za dużo było i jest tego wszystkiego. I chociaż nie wiem jakbym chciała nie potrafię ogarnąć tego w całości.Tego co czuję.Że cholernie tęsknię w głębi serca,że tęsknię w każdej sekundzie za tym co czułam kiedyś,za poczuciem bezpieczeństwa i za poczuciem bycia potrzebną.
|
|
 |
Zrób mi tę przyjemność. Uwielbiaj mnie mimo wszystko
|
|
 |
Siedziała samotnie w domu .. Nie chciała spotykać się ze znajomymi.
Minął już miesiąc od ich rozstania jednak ona nie potrafiła się pozbierać.
Leżała na łóżku i wpatrzona w sufit słuchała muzyki. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
Dziewczyna nie wiedząc czemu miała motylki w brzuchu. Wstała.
Powolnym krokiem poszła do drzwi. Zobaczyła jego.
Udawała, że nie jest zaskoczona, chociaż nie wiedziała co ma robić.
|
|
 |
Szczęście przychodzi do nas niespodziewanie.
Nie mówi na ile zostanie i kiedy odejdzie. Co nam da, a co zabierze.
Tak samo jest z miłością. Nie wiadomo kiedy zapuka do naszych drzwi.
Ani kiedy odejdzie zostawiając nas samych w smutku staczających
się na samo dno z paczką chusteczek i tanim winem
|
|
|
|