 |
ostatnie echo jest ciszą , to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie .
|
|
 |
chciałabym Ci kiedyś powiedzieć , jak dużo dajesz mi szczęścia tym , że spojrzysz , poślesz uśmiech , odezwiesz się , pomachasz , napiszesz . tym , że jesteś ...
|
|
 |
Masz ją traktować jak prawdziwą księżniczkę! Bo tak się składa, że trafiła ci się kobieta IDEAŁ! Gdybym miał szczęście i to mnie trafiłaby się taka kobieta, to codziennie dawałbym jej kwiaty, ale nie jakieś przypadkowe! OK? Najbardziej lubi orchidee. Białe. I śniadanie do łóżka. Sześć torebek białych tostów z masłem po obu stronach. Bez skórki. I byłbym ramieniem, w które mogłaby płakać i najlepszym przyjacielem. I spędzałbym całe dnie, zastanawiając się, jak ją mogę rozśmieszyć... bo nikt nie śmieje się tak pięknie jak ona. Tak właśnie bym robił, gdybym był tobą... ale nie jestem...
|
|
 |
miłość nie mija tylko dlatego , że kogoś nie widzisz
|
|
 |
serce przejmuje funkcje popielniczki. niedopałki zostawiają paskudne blizny.
|
|
 |
przyjaźń to miejsce, w którym człowiek czuje się wyjątkowo bezpieczny. w kontakcie z przyjacielem nie muszę udawać kogoś innego i przekonywać go, że zasługuję na jego przyjaźń. nie potrzebuję dowodzić, że jestem mu wierny. wszystko to jest oczywiste dla obu stron. przyjaźń daje poczucie bezpieczeństwa podobne do tego, jakiego doświadcza dziecko w ramionach kochających rodziców. przyjaciel szanuje mnie pomimo tego, że lepiej niż inni ludzie zdaje sobie sprawę z moich ograniczeń i trudności. właśnie dlatego dzielę z nim nie tylko moje radości i sukcesy, ale także troski i chwile bezradności.
|
|
 |
Nawet wrzaski mojej mamy nie potrafią nic tu zdziałać. Nie mam ochoty na nic. Siedzę w piżamie pod kocem w dłoniach trzymając kefir z truskawek. Obok leży puste już opakowanie po czekoladzie, gdzieś tam dalej paczka chusteczek. Co z tego, że do pokoju zaglądają promienie słońca, sporo moje ciało i tak przeszywa zimny dreszcz. Mam ochotę wrócić do łóżka, wsadzić słuchawki w uszy i po sam czubek nosa przykryć się kołdrą
|
|
 |
Nie potrzebuję jakiś scen miłosnych, bukietów kwiatów, kolacji w drogich restauracjach. Mi wystaczy, że spędzisz ze mną reszta życia.
|
|
 |
Rzeczywistość była bezlitosna nawet jeśli w mojej głowie zawsze wyglądaliśmy jak bohaterowie najpiękniejszej bajki z dzieciństwa.. to było do przewidzenia.
|
|
 |
Gdybym błąkając się spotkała przystojnego i bogatego księcia na białym rumaku... natychmiast zabrałabym mu konia... i galopem do wioski gdzie szczęśliwie zakochałabym się w seksownym kowalu wychowanym bez niani i bez ubrań wyszywanych złotą nicią.
|
|
 |
na początku:
kochałam Cię niskiego,
kochałam kiedy przez kolegów miałeś dla mnie mało czasu,
kochałam Cię w okularach,
później:
kochałam Cię mniej umięśnionego,
kochałam bez okularów,
kochałam Ciebie mimo twoich problemów ze zdrowiem,
kochałam mimo coraz częstszych kłótni,
i kochałam jak już byłeś zdrowy...
kurczę tylko dlaczego wyrzuciłam te słowa ze swoich myśli i powiedziałam Ci prosto w oczy, że Cię kocham dopiero jak byłeś już z inną?!
|
|
|
|