 |
Bo nigdy nie wiadomo , z której strony powieje wiatr , w którą stronę popchnie nas przeznaczenie...
|
|
 |
wytłumacz mi tylko , po chuj to wszystko było ?
|
|
 |
pora zakończyć to irytujące przedstawienie o miłości.
|
|
 |
spójrz mi w oczy i powiedz, że byłam dla ciebie nic nie znaczącym epizodem w życiu, no powiedz...
|
|
 |
powiedziałeś jej, że ją kochasz, za chwilę czuła twoje dłonie pod bluzką, już nie byłeś taki delikatny
|
|
 |
takie to wszystko kruche.. wczoraj byłeś, dziś cię nie ma
|
|
 |
Wierzyłam, w każde Twoje zdanie na temat naszej miłości, i już wtedy przegrałam. Codziennie pragnę Twojego uśmiechu coraz bardziej. Cały czas na Ciebie czekam i tęsknie, wiesz? Szukam Cię cierpliwie. Pragnę dostrzec Cię wśród cząsteczek drgających w powietrzu. Podążam za Twoim głosem. Znajdę Cię.
|
|
 |
Czy można tęsknić za kimś, kogo tak naprawdę nigdy się nie miało? Bo ja tęsknie. Oddałaś mi swój uśmiech, całą siebie, ale nigdy nie byłaś w stanie oddać swojego serca, choć tak dużo razy próbowałaś. Nikt nie byłby w stanie mi Cię zastąpić. Zastąpić Twojego spojrzenia.. Nie oddałbym go, nawet za miliony spojrzeń innych kobiet. Pamiętam jak kładliśmy się razem spać. Leżeliśmy przytuleni, a gdy Twoje powieki powoli zamykały się, gładziłem delikatnie Twój policzek. Słyszałem Twój oddech, to było niesamowite. Wyglądałaś tak słodko, wpatrywałem się w Ciebie ile tylko mogłem. Gdyby tylko się dało byłyby to godziny. Ale nie mogłem doczekać się dotknięcia Twoich warg, zawsze musiałem obudzić Cię namiętnym pocałunkiem, abyś wyszeptała mi, że jestem dla Ciebie najważniejszy. Byłaś jedyną kobietą, dla której byłem i zawsze będę. Chociaż w Twoich oczach już jestem nikim, mam nadzieję, że przed zaśnięciem przypominasz sobie chwilę, kiedy zasypialiśmy razem. /podobnopopierdolony
|
|
 |
Tylko ja potrafię spieprzyć coś, czego nie było.
|
|
 |
a czasem upadamy tylko po to, by zobaczyć kto nas złapie..
|
|
 |
I nie mogę nic obiecać. Nikomu i sobie.
|
|
 |
Ona nie chciała się narzucać. On nie chciał Jej za bardzo komplikować życia sobą. Tak jakby nie wiedzieli, że znaczą dla siebie więcej niż wszystko.
|
|
|
|