 |
ja pamiętam dokładnie tamte twarze z przeszłości, kilku małolatów przy barze, alko i jointy.
wszyscy mieli wypisane na twarzach, że jesteśmy młodzi i że to tylko zabawa.
|
|
 |
świat jest piękny - widziałam na obrazach. wiem co to miłość, i widziałam jak upada.
|
|
 |
każdy robi błędy, sama wiem czasem błądzę. po nocy wstaje dzień, za zakrętem są proste. schowaj parasol, pada deszcz, świeci słońce. doceniaj każdy błąd, zrozumieć go jest mistrzostwem
|
|
 |
oferuj pomoc tylko wtedy, kiedy możesz to spełnić, bo mało rzeczy gorszych jest od czczych obietnic.
|
|
 |
dbaj o samego siebie, miej szacunek do życia. poszukuj nowych dróg, szczęście za rogiem czyha, dbaj o relacje z Bogiem, jakkolwiek Go nazywasz. szanuj każdy dzień, nie zgub się w narkotykach. panuj każdy krok, chaos potrafi zabijać. dbaj o swoje imię, nie poniżaj innych. szanuj biednych i słabszym nie wyrządzaj krzywdy. nie pożądaj żony bliźniego swego, nigdy. i nie zarządzaj ciałem, by należało do wszystkich. wystrzegaj się grzechów, tak jak nienawiści i stosuj się do reguł, choć los bywa przykry. nie przeliczaj nigdy przyjaźni na cyfry i nie rozliczaj bliskich za błędy z przeszłości. naucz się wybaczać, kochaj ponad miarę. szanuj. doceniaj. życie jest wielkim darem!
|
|
 |
codzienność jest okrutna, życie to prostytutka, a szczęście w kartach i miłości chyba tylko Bóg ma.
|
|
 |
myślisz, że jesteś inny? synu otwórz oczy - narkotyki i alkohol to codzienność chleb powszedni w domu chlew w bani mętlik, a w duszy śmietnik.
|
|
 |
jak masz problem z głową, to chłopaku nie ćpaj bo, będzie po nocy cię prześladować wiedźma
|
|
 |
siedzę sobie w domu, nie standardowo w klubie. nie przeszkadzam nikomu, a w domu siedzę, bo lubię
|
|
 |
tylko weź mnie szturchnij, a jutro Twoja mama może nie poznać córki
|
|
 |
przyjaźń pomijam, miłość to chłam, przeliczana na ilość ran, ran, które zadam i ran które mam. poukładaj mój bałagan.
|
|
 |
nie mów mi w co mam wierzyć, bo dziś to jebię, od paru lat już nie wierzę tu w nic prócz siebie
|
|
|
|