 |
Są rzeczy, o których nie mówi się nawet najbliższym przyjaciołom. Czasem zresztą nie trzeba mówić, bo oni i tak wiedzą.
|
|
 |
Niech przeszłość zostanie przeszłością.
|
|
 |
Bywało, iż zdarzał się dzień, ponury, szary, kiedy dopadała ją tęsknota tak żrąca, że czuła się pusta, już wcale nie jak kobieta, ale suche drzewo, w którym świszcze zimny listopadowy wicher. Tak właśnie czuła się teraz, jakby się na niego wydzierała, jakby wydzierała go do domu, aż ją głowa rozbolała od myśli o tych wszystkich przyszłych latach i zaczęła się zastanawiać, na co komu miłość, skoro do tego prowadzi, skoro można się tak czuć choćby przez dziesięć sekund.
|
|
 |
Nie śniło jej się nawet, że życie może nieść tyle bólu, chociaż fizycznie nic człowiekowi nie dolega.
|
|
 |
Czy to wszystko co po dwóch latach zostaje z rozpaczy, ten twardy, popielisty smutek?
|
|
 |
Chyba właśnie po tym można poznać naprawdę samotnych ludzi. Zawsze wiedzą, co robić w deszczowe dni. Zawsze można do nich zadzwonić. Zawsze są w domu. Pieprzone zawsze.
|
|
 |
możesz nie widzieć nic, gdy spoglądasz mi w oczy, ten syf pozbawił mnie jakichkolwiek emocji.
|
|
 |
to raczej historia pomyłek, albo tragikomedia, ze szkoły wiem niewiele - więcej uczę się na błędach.
|
|
 |
proszę Cię, przestań masz rację, życie łamie nam wszystkim serca.
|
|
 |
zadzwoniłabym do Ciebie, ale wiem że tego nie chcesz, wybełkotała, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię.
|
|
 |
znów się podnoszę, chociaż miałam nie upadać.
|
|
 |
wrzucam luz, bo na chuj mam się spinać.
|
|
|
|