 |
Czuję się tak jakbym miała przyczepiony do serca identyfikator, który odbiera idealnie tylko w połączeniu z Twoją nawigacją. I czuję, że mogę dowolnie iść przez życie, mogę zwalniać, by chwilę potem na nowo przyspieszyć, mogę na moment puścić Twoją dłoń, bo i tak za chwilę ten wmontowany gps mnie odnajdzie, Ty mnie odszukasz bez względu na to, gdzie akurat się pogubię. Mogę spojrzeć w którykolwiek moment przyszłości, która już nie jest tylko moja, jest nasza. Wyobrażać sobie jutrzejszy dzień z równie wielką swobodą jak kolejny tydzień czy tą samą datę za rok. Każdemu centymetrowi mojego ciała towarzyszy odczucie, że jesteś i nie ma siły, która mogłaby to zmienić.
|
|
 |
To mój prywatny rollercoaster identyfikujący się z lekkim naciskiem na żołądku, zawrotami głowy, szybko przebiegającym, rozmazanym obrazem i czasem mijającym w mgnieniu oka. Rollercoaster, który mnie przeraża, a zarazem stanowi jedno, wielkie, niezapomniane wspomnienie do którego mimo wszelkich obaw i strachu za każdym razem chce się wracać. Rollercoaster od którego brakuje mi tchu w piersiach i który mnie uzależnia. Rollercoaster na którego znacznie częściej mówią "miłość".
|
|
 |
"Ta fajniejsza bratowa" :D ..
|
|
 |
Cudownie było minąć tę nawę miejscowości bez żadnego drgnięcia powieki. Czas leczy rany..
|
|
 |
"Nigdy nie zawodzisz specjalnie, ale zawodzisz... Fajnie tak rozmawiać o szczęśliwych zakończeniach. Ale jeśli ktoś nie dotrzymuje słowa i ciągle nawala, to trzeba mu powiedzieć `wal się` albo coś w tym rodzaju." ..
|
|
 |
Sobota, 17:35. Umarłam. Kolejny raz..
|
|
 |
ja nie zapominam, ja udaję, że nie pamiętam.
|
|
 |
|
Nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. To jemu powinno być przykro, bo olał kogoś na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji.
|
|
 |
bo to taka sprawa, że żadne z nas nie powiedziało sobie ostatniego słowa.
|
|
 |
Powinnam zrozumieć, że nie byłeś tego wart. Że nie byłeś wart mnie i tego co chciałam Ci darować...
|
|
|
|