 |
wiedzialas, ze ja nigdy nie pogodze sie z utrata Ciebie, mam ochote Cie zabic, chociaz kiedys zabilbym siebie
|
|
 |
ja myślę, że nie wiesz nawet czego chcesz, więc zamknij pysk, odwróć się i nie mów nic
|
|
 |
wpadłem tu po to, żeby spełnić swój sen, między piekłem, a niebem, między dobrem, a złem
|
|
 |
choć wciąż nie będzie pewny że gadam o nim, do siebie weźmie coś tam kurwa, bo prawda boli
|
|
 |
rozmawiamy rzadziej, częściej to milczenie. wreszcie krzyczysz coś o niczym, co naprawdę ma znaczenie
|
|
 |
w ogole po co te spiny i zale..
|
|
 |
"poprzedni rok był piekłem i nie wracam za nic"
|
|
 |
Świadomość, że ktoś Cię nie chciał, wypala każdego dnia blizny. Dosłownie, nie chciał Cię. Nie byłaś wystarczająca i myślę, że tak naprawdę nigdy nie da się tego zlekceważyć. Możesz udawać, o, w udawaniu obojętności jestem już perfekcjonistką. /esperer
|
|
 |
Ogólnie to bardzo potrzebuję ludzi. Mimo chwilowych stanów, kiedy zamieniam się w aspołeczną szmatę, naprawdę ich potrzebuję. Są dla mnie wszyscy mega ważni. Mam za mało życia, by się Wami nacieszyć. Ale chyba już kiedyś to pisałam. Wspaniali ludzie mnie otaczają, nie chce tracić kontktu, nie chce dorastać, cofnijmy się dwa miesiące i niech tak już będzie zawsze.
|
|
 |
Męczę się, kurwa, męczę. Wszystko mnie męczy. Co z tego, że kiedyś będzie lepiej, jak teraz jest chujowo. Żyję kurwa chwilą, nie przyszłością. Ludzi mi brakuje, czasu mi brakuje, wszystkich was. Kurwa. Czy tak się okazuje miłość?
|
|
 |
Oddalamy się od siebie, kurwa.
|
|
|
|