 |
|
poznajesz człowieka, który z dnia na dzień staję ci się tak nieprawdopodobnie bliski. tak niebezpiecznie ważny, potrzebny. łakniesz każdego jego słowa, najdrobniejszego gestu, jego ust, perfum, dotyku, uśmiechu, uderzeń serca, które tłumaczy twój powód istnienia: żyjesz dla tej osoby, dzięki tej osobie. nadajesz mu miano twojego tlenu. jest najczystszym powietrzem na całej kuli ziemskiej, ale któregoś dnia coś się psuje. nagle to powietrze zamienia się w jedno wielkie zanieczyszczenie, które wdychasz, bo jesteś uzależniona. wiesz, że to niezdrowe. toksyczne, że to cię niszczy, ale nic nie możesz z tym zrobić. jak masz się wycofać? masz sama odciąć sobie dopływ powietrza? przecież wtedy zginiesz. niech będzie ono zanieczyszczone, ze skazą, ale to dzięki niemu w ogóle tu jesteś. obojętna, zimna, pozbawiona uczuć, ale jesteś. oddychasz, bo jest on. nic nie jest już tak jak dawniej, ale on wciąż jest. już nie twój, ale jest.. i pozwala ci żyć. wspomnienia.. /happylove
|
|
 |
|
kolejny dzień chyli się ku końcowi, kolejny dzień spędzasz samotnie, kolejny dzień, który kończy się jej imieniem na ustach. kolejny dzień, w którym zapalasz papierosa od papierosa i wydmuchując dym prosto w swoją bliżej nieokreśloną przyszłość - toniesz w bólu. /happylove
|
|
 |
|
nie pójdziemy do piekła, bo trafiliśmy tam już dawno.
|
|
 |
|
nigdy nie przestałam go kochać. po prostu przestałam to okazywać, ot co. / md.
|
|
 |
|
wszystko jest łatwiejsze, gdy przestajesz to sobie utrudniać. / md.
|
|
 |
|
przytul mnie, bo tak jakby trochę się rozlatuję. /md.
|
|
 |
|
to tylko jeden z tych momentów, gdy jedyne czego jestem pewna to fakt, że chcę dziś zostać w łóżku. dziś, jutro, ewentualnie wieczność... / md.
|
|
 |
|
Czuję wewnętrzną tęsknotę, gdy o Tobie myślę. Jednak to nic w porównaniu do bólu, jaki odczułam po stracie Ciebie.~remember_~
|
|
 |
|
Zagubiłam się, gdzieś pomiędzy miłością a nienawiścią do Niego. Oddałam to co było cenne... Przyszłość, przyjaciół...Szczęście. Odpuściłam, nie walczyłam. Wiedziałam, że nie mam o co, ani tym bardziej o kogo. A dziś? Nagle to wszystko powraca. Wiele wspólnych wspomnień pojawia się przed moimi oczami. Wykonałam pewien krok, krok, który umożliwił mi pójście do przodu... Nie wiem czy ktoś się na mnie zawiódł, czy ja byłam tak bezsilna.. Może zabrakło po drodze czegoś co dałoby mi niezłego kopa do codziennej walki, jak kiedyś. Lecz to już nie powinno mieć dla mnie znaczenia. Podobno jestem silna, więc dam radę. Zapomnę.. Pomimo, że o przeszłości się nie zapomina, ja to zrobię. ~remember_~
|
|
 |
|
Kiedyś potrzebowałam czegoś więcej, aby poznać smak szczęścia. Dziś wystarczy mi prawdziwy przyjaciel, któremu mogę zaufać, który tak zwyczajnie będzie przy mnie, wywołując przy tym codzienny uśmiech na twarzy. ♥ ~remember_~
|
|
|
|