|
robiłam śniadanie, gdy wszedł do kuchni. zaczęłam nawijać mu o tym żeby w końcu poszedł się ogarnąć, bo przecież mamy iść na zakupy. stanął obok mnie i z błaganiem w oczach powiedział:'ale dzisiaj jest rajd'. popatrzyłam na Niego i mierząc Go z góry na dół dodałam:' to na co czekasz? ubieraj się, i lecimy. zakupy mogą poczekać'. uśmiechnął się, pocałował mnie w czoło i krzycząc:'kurwa, na taką kobietę czekałem całe życie' pobiegł do łazienki. / veriolla
|
|
|
może jestem inna. może ktoś powie, że nie 'na czasie' , a przez to nie super i nie elo - ale do cholery, nie jestem w stanie zrozumieć ludzkiej głupoty, która pozwala mówić tym najwyraźniej dziwnie upośledzonym emocjonalnie ludziom - 'stara' na matkę. na Boga! ta kobieta dała Wam życie, poświęciła dla Was tyle swojego czasu. to przecież Ona czuwała przy Waszym łóżku, gdy byliście chorzy. to Ona nie spała całą noc, gdy poszliście na pierwszą imprezę. Ona martw się o Was , i to Ona obserwuje bacznie Wasz każdy ruch, byście tylko nie zboczyli na złą drogę. a Wy śmiecie powiedzieć na Nią: 'stara'? Szacunek - chyba dość obce słowo. Mówcie Jej póki możecie jak bardzo ją kochacie, i nie wstydzcie się używać tych prostych a zarazem cudownych słów jak np:' mamuś, mamo'. to na prawdę nie trudne - a gdy kiedyś Wam Jej zabraknie, zatęsknicie za tym by przytulić się do Niej i powiedzieć: 'mamo, kocham Cię'. / veriolla
|
|
|
siedziałam z dwoma kumplami na boisku. Oni jak zwykle mieli dziwne rozkminy, a ja zajęłam się pisaniem smsów, żeby tylko ich nie słuchać, bo moja psychika nie wytrzymałaby tego. nagle jeden rzucił tekstem: ' Ty, ciekawe jak to jest mieć okres '. zaśmiałam się nie podnosząc nawet na nich wzroku. nagle drugi kumpel przyjebał mu z całej siły w nos. popatrzyłam na nich drąc się:'co Wy robicie?!', gdy tamten tamował już krwotok z nosa dłonią. 'no widzisz stary, tak to jest mieć okres, tylko leci z innej dziurki' - zaśmiał się tamten, podając mu chusteczkę. po chwili oboje prawie płakali ze śmiechu, a ja siedziałam patrząc się na nich jak na idiotów i zastanawiając się nad tym z kim ja się zadaję. / veriolla
|
|
|
chciałabym żeby było tak jak dawniej. żebyś wiedział, że zawsze możesz tu przyjść, wejść pod kołdrę z gorącą herbatą i ogrzać się. żebyś miał świadomość, że zawsze możesz ze mną o wszystkim porozmawiać i w każdej chwili , o każdej porze dnia i nocy poprosić mnie o pomoc, której nigdy Ci nie odmawiałam. żebyś przychodził i szedł od razu do kuchni, robiąc sobie tosty. po prostu żeby było tak jak kiedyś - gdy ja byłam dla Ciebie, a Ty byłeś dla mnie i potrafiliśmy się dogadać,zawsze. / veriolla
|
|
|
To było jak wystrzał, na jej widok doznał szoku, zostali tylko we dwoje nie było nikogo wokół.
|
|
|
a gdy pokocham Cię jak muzykę, będziesz njaszczęśliwszym gościem na świecie - bla, bla bla. głupie gadanie. nigdy nie pokocham żadnego jak muzyki, bo nie da się tego do siebie przyrównać. muzyka nie zdradzi, muzyka nie zostawi ani nie odpyskuje, czy też nie pójdzie do kumpli. jedyne co ją łączy z tą dziwną płcią, jaką są mężczyźni to fakt iż podobnie potrafi działać na emocje, tylko facet trochę częściej wywołuje łzy. / veriolla
|
|
|
- gdzie ten ksiądz? - chuj wie. - nie chuj, tylko Bóg... / veriolla
|
|
|
nie odpiszę Ci - gdy napiszesz,jak bardzo Ci smutno. nie odbiorę - gdy będziesz dzwonił by się umówić. nie wysłucham - gdy będziesz się żalił. nie uśmiechnę się - gdy o to poprosisz. nie przytulę - gdy będziesz chciał poczuć moje ciepło. skończyło się - nie będę planem B, nigdy. / veriolla
|
|
|
a najbardziej nienawidzę Twojego wrednego uśmiechu i aroganckiego spojrzenia - w którym ja, głupia się zakochałam. i nadal nie potrafię zrozumieć dlaczego zwróciłam uwagę na tak oziębłego dupka, która miał w sobie tak cholernie dużo skurwysyństwa. nie wiem, może to te pieprzone przeczucie, które mówiło mi:'On ma coś w sobie', i które okazało się trafne - gdy wredną minę przekształcił w cudowny uśmiech a ciągłe:'kurwa' zamienił na cudowne słowa, które trafiały w samo serce. skurwiel./ veriolla
|
|
|
jak mogłam wszystko tak spierdolić? jak mogłam zejść na złą drogę, pomylić kierunki, pójść tam, gdzie pogrążam się z dnia na dzień coraz bardziej? jak mogłam topić smutki w alkoholu, i uzależniać się z dnia na dzień od tych pieprzonych białych pigułek, które sprawiały,że moje życie było choć trochę prostsze. jak mogłam być tak głupia? nie wiem. wiem jedno - dziś już nie ma odwrotu. / veriolla
|
|
|
|