 |
|
Jeśli kochasz najmocniej na świecie, najbardziej i bezgranicznie,wszystko inne się nie liczy. Zapominasz o całym świecie i liczy się tylko ta wyjątkowa dla Ciebie osoba. Nic oprócz niej nie dostrzegasz, a wszelkie problemy które są tak ważne gdy nie ma miłości, stają się niczym. Miłość to przeogromna miłość. Jeśli jest szczera, i dość mocna, jest niezniszczalna. Gdy kochasz do utraty tchu,jesteś najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem. Miłość to magiczna siła, dla której jesteś w stanie poświęcić wszystko,gdy jest tak silna. Jeśli poddasz się, nie jest ona najmocniejsza, i bezgraniczna.
|
|
 |
|
Wiesz jaki jest główny problem? Kiedyś kochałam i byłam w stanie oddać życie, a ty mnie ignorowałeś. To smutne, bo teraz jesteś mi całkiem obojętny, co znaczy, że to nie była miłość...
|
|
 |
|
często mówiąc 'nie' myślę 'tak', albo mówiąc 'nienawidze' myślę 'kocham'. teraz rozumiesz ?
|
|
 |
|
tylko ty weź sobie koleś nie myśl, że jak się dzisiaj na ciebie popatrzyłam na korytarzu to już dalej cię kocham. po prostu bluzę miałeś fajną i musiałam ją obczaić.
|
|
 |
|
chciałabym obudzić się rano, otworzyć oczy i zobaczyć Twoje łóżko, Twój kolor ścian i Twoją pościel. a potem poczuć Twoje dłonie na moich ramionach.
|
|
 |
|
mam ochotę wystawić Ci język, jak rozwydrzone kilkuletnie dziecko w ramach sprzeciwu, kiedy zaczynasz się ze mną droczyć, że prawdziwa miłość nie istnieje
|
|
 |
|
napisz coś do mnie, puść strzałkę, cokolwiek. chcę usłyszeć Twój głos, nawet gdybyś miał powiedzieć: 'Sorry, pomyliłem numery'.
|
|
 |
|
Szczęście...
Dla jednych jest to wygrana w totka, założenie rodziny, spełnienie marzeń, dostanie się na dobre studia, dla innych wymordowanie setek ludzi w imię `Boga`, spalenie żywcem na stosie za herezje.
Setki definicji, a uczucie zawsze to samo. Jak to możliwe?
|
|
 |
|
kłamałam. nie chcę ustąpić. tak bardzo ugrzęzłam, że jest to wręcz poniżające, że stoję tu przed tobą i błagam. posłuchaj, wybór masz prosty, albo ona, albo ja. wiem, że to wyjątkowa kobieta, ale ja cię kocham. tak bardzo, że jestem gotowa udawać, że lubię tą samą muzykę co ty, pozwalać zjeść ci ostatni kawałek ciasta i trzymać radio nad głową za twoim oknem. kocham cię tak, że aż cię nienawidzę! więc weź mnie. wybierz mnie, kochaj mnie!
|
|
 |
|
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skrę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie.
|
|
 |
|
'ale ..' - nie skończyła, bo przerwał Jej już na początku zdania. 'nie ma żadnego ale. nie ma już nic. nie ma Nas. nie ma mnie. nie ma Ciebie.' - powiedział, łapiąc się za głowę. usiadła na podłodze, opierając się o meble i zalewając łzami. spojrzał na Nią ostatni raz i wydukał z siebie : 'zawsze będziesz w mojej pamięci. będziesz tą jedyną istotą, która będzie zaprzątać mi myśli, kocham Cię ', a następnie wyszedł. ryczała jak dziecko. nie potrafiła się podnieść, biec za Nim. nie potrafiła już żyć
|
|
 |
|
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić,bez żadnego konkretnego powodu...Pójść do parku,gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście...Usiąść pod drzewem,patrzeć w niebo...Powiedzieć coś,cokolwiek...bo wiem,że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim...Spojrzeć w Twe oczy...gładzić dłoń...dotykać Twej twarzy...ust...pocałować...Poczuć się jak mała dziewczynka,bezbronna dziewczynka...bezpieczna w Twych ramionach...Chciałabym zapomnieć o tym,co było...żyć chwilą obecną...Pragnę usnąć wtulona w Ciebie...obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię...Czuć, że jestem Ci potrzebna...wiedzieć,że jestem jedyną...
|
|
|
|