 |
Boże nie proszę Cię o to, żeby on mnie pokochał, chcę po prostu, żeby był szczęśliwy
|
|
 |
- zamknij oczy - wyszeptał mi wprost do ucha. uniosłam głowę kierując pytające spojrzenie w jego stronę. miałam zamknąć oczy? wśród ludzi, którzy zewsząd nas otaczali? wśród parzącej się kawy na blacie przy barze i barmana, który czerpał z tego dziwną frajdę? wśród tłumu za szybą w kawiarni? - zapomnij o nich. jesteśmy tu tylko my. ty i ja. - szeptał widząc jak się waham. - musisz mi zaufać, a ja muszę ci pokazać że potrafię uporządkować twój świat. pomóc ci w nim i poukładać wszystko na półki. nie alfabetycznie, ale tak jak lubisz. rozumiesz? - ścisnęłam jego dłoń i przymknęłam oczy czując jak drżą mi powieki. - jestem tu. trzymam cię, i nie pozwolę ci upaść. wsłuchaj się w własne bicie serca. poczuj że biję ono dla nas. nieważne jak, ważne że razem. - potakiwałam co jakiś czas słysząc tylko jego cichy szept. zaufałam. trzymałam go za rękę i kochałam. tak mocno, jak on mnie. nie rozumiałam, nie wiedziałam jak, ale to czułam. tylko to się liczyło.
|
|
 |
chodź kochanie , usiądź na moim łóżku i pozwól mi położyć głowę na twoich kolanach . albo połóż się obok mnie , przytul , pocałuj w szyję i wyszeptaj , że kochasz . tyle mi wystarczy , aby dziś być szczęśliwą
|
|
 |
Musimy po prostu zaakceptować to, że ludzie zostaną w naszych sercach, nawet jeśli nie będzie ich w naszym życiu.
|
|
 |
Na razie podejrzliwość drzemie spokojne w duszy . Czeka w ukryciu na odpowiedni moment by się obudzić. Wystarczy niepewne serce a zasieje w nim niepokój . Strach jest jej sprzymierzeńcem, to on otwiera wszystkie drzwi. Wtedy spokój okazuje się niemożliwy..
|
|
 |
Największym błędem, jaki możemy kiedykolwiek popełnić w życiu jest myślenie, że pracujemy dla kogokolwiek innego niż dla siebie.
|
|
 |
Nie przestaniemy ich kochać. Jeśli będziemy mieć szczęście, zakochamy się ponownie. Ale do końca życia będziemy pamiętać historię o nieszczęśliwie zakochanej małej dziewczynce, które co dzień od nowa skleja swoje serduszko.
|
|
 |
Kiedy inni oczekują od nas, że staniemy się takimi jakimi oni chcą żebyśmy byli, zmuszają nas do zniszczenia tego kim naprawdę jesteśmy. To dosyć subtelny rodzaj morderstwa. Większość kochających rodziców i krewnych popełnia je z uśmiechem na twarzy.
|
|
 |
Czasem życie zmusza nas do podjęcia trudnych decyzji tylko po to, żeby popatrzeć jak pięknie wszytko się WALI.
|
|
 |
A pamiętasz jak się przyjaźniliśmy? Kazałeś mówić wszystko, całą prawdę i tylko prawdę. I dzisiaj chciałam to zrobić powiedzieć jak Mi Ciebie brakuje, i że chce żebyśmy znowu byli przyjaciółmi. Lecz znowu zabrakło Mi odwagi. Gdy zobaczyłam te Twoje błękitne oczy. Wszystko przeleciało Mi przed oczami. Wszystko i wiem, że jest wina nas obojga, lecz to nie Ja pierwsza wyciągnę dłoń. Zapamiętaj to Sobie.
|
|
 |
Miłość jest jak słabo ubita śnieżka - kiedy ją rzucisz od razu się rozpadnie...
|
|
 |
Po kilku latach chłopak zrozumiał swój błąd , stanął pod jej domem z bukietem jej ulubionych kwiatów . Ona przechodząc obok niego spojrzała mu w oczy , uroniła jedną łezkę i wtuliła się w niego najmocniej jak tylko umiała . Wciąż go kochała , wybaczyła mu bo przemawiała przez nią miłość .
|
|
|
|