głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nie.idealna

Dotknął dłońmi jej zimnego policzka mierząc ją od stóp do głowy Oj Mała.Co Ty we mnie widzisz.? zagaił zmieszaną dziewczynę Odczep się! syknęła odrzucajac jego dłoń Przecież wiem co do mnie czujesz widze to jak na mnie patrzysz!Mozemy zacząć jeszcze raz no Mała! krzyknął lecz jej sylwetka zniknęła pomiędzy blokami.Biegła ile sił w nogach byle z dala od niego.Płakała lecz wstydziła się łez które on spowodował.Wiedziała że drwił z niej że koleny raz chciał ja wykorzystac i upokorzyć zabawić się jej uczuciami.Wiedział ze kiedyś go kocha że świata poza nim nie widziała a mimo to lubił kpić z niej.Miał gdzieś to co czuje miał gdzies swoją moralność.Żył by uwodzic wykorzystać i zostawic.Zdyszana kucnęła pod blokiem i wybuchnęła płaczem.Nagle poczuła dzwięk dzwoniącej komórki.Spojrzała na wyświetlacz: Misiek dzowni Otarła łzy i odebrała Tak kochanie? spytała i usłyszała delikatny męski głos swojego chłopaka.Zrozumiała że ma kogoś kto ją kocha miłością szczerą oddaną i prawdziwą..   pozorna

pozorna dodano: 5 grudnia 2011

Dotknął dłońmi jej zimnego policzka mierząc ją od stóp do głowy-Oj Mała.Co Ty we mnie widzisz.?-zagaił zmieszaną dziewczynę-Odczep się!-syknęła odrzucajac jego dłoń-Przecież wiem co do mnie czujesz,widze to jak na mnie patrzysz!Mozemy zacząć jeszcze raz,no Mała!-krzyknął,lecz jej sylwetka zniknęła pomiędzy blokami.Biegła ile sił w nogach byle z dala od niego.Płakała,lecz wstydziła się łez,które on spowodował.Wiedziała,że drwił z niej,że koleny raz chciał ja wykorzystac i upokorzyć,zabawić się jej uczuciami.Wiedział,ze kiedyś go kocha,że świata poza nim nie widziała,a mimo to lubił kpić z niej.Miał gdzieś to co czuje,miał gdzies swoją moralność.Żył by uwodzic,wykorzystać i zostawic.Zdyszana kucnęła pod blokiem i wybuchnęła płaczem.Nagle poczuła dzwięk dzwoniącej komórki.Spojrzała na wyświetlacz:"Misiek dzowni"Otarła łzy i odebrała-Tak kochanie?-spytała i usłyszała delikatny,męski głos swojego chłopaka.Zrozumiała,że ma kogoś kto ją kocha miłością szczerą,oddaną i prawdziwą..|| pozorna

drogi Mikołaju. wiem  że możesz spełniać wiele marzeń. dlatego ja proszę Cię tylko o jedno: zwróć życie mojemu Bratu. nie chcę żadnej wilii z basenem  kilku miliardów złotych  stać się kimś sławnym  zdawać na samych szóstkach  ani mieć najprzystojniejszego faceta. chcę tylko mojego Brata. dla Ciebie to nic wielkiego  a ja stałabym się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. zwróć mi Go  no proszę.

nigdyjuzniewroci dodano: 5 grudnia 2011

drogi Mikołaju. wiem, że możesz spełniać wiele marzeń. dlatego ja proszę Cię tylko o jedno: zwróć życie mojemu Bratu. nie chcę żadnej wilii z basenem, kilku miliardów złotych, stać się kimś sławnym, zdawać na samych szóstkach, ani mieć najprzystojniejszego faceta. chcę tylko mojego Brata. dla Ciebie to nic wielkiego, a ja stałabym się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie. zwróć mi Go, no proszę.

mój wpis.. prosze o podpis lub o usunięcie..    teksty pozorna dodał komentarz: mój wpis.. prosze o podpis lub o usunięcie.. ;] do wpisu 5 grudnia 2011
Usiadła na drewnianym parapecie w salonie z kubkiem malinowej herbaty i przygladała się świecącej choince.Patrzyła na ozdoby światełka i wracała wspomnieniami do zeszłorocznej gwiazdki kevin! nie!mecz! kłóciła się z chłopakiem wyrywając sobie wzajemnie pilot z ręki. Kevin powtórzyła stanowczo mecz! kevina masz co roku odpowiedział po czym pocałował ją i podstepem wyrwał jej pilot.Widząc grymas na jej twarzy wręczył jej go z powrotem mówiąc dobra kevin..Ale mecz w przerwie! Uśmiechała się zahipnotyzowana wciąż widokiem pachnącej choinki.Gdy przechyliła  kubek do ust  ku jej zdziwieniu był już pusty. Agnieszka! usłyszała wołanie mamy z kuchni przywracający ją do rzeczywistości Jutro wigilia!moze byś mi w kuchni pomogła?! na co ona poderwała się z parapetu otarła łzy przypominajac sobie jak rok temu on takze pomagał jej w przygotowaniach.Zamiast pomagać u siebie woił ten czas spędzić z ukochaną..A dziś? Dziś juz o niej nawet nie pamięta..    pozorna

pozorna dodano: 4 grudnia 2011

Usiadła na drewnianym parapecie w salonie z kubkiem malinowej herbaty i przygladała się świecącej choince.Patrzyła na ozdoby,światełka i wracała wspomnieniami do zeszłorocznej gwiazdki-kevin!-nie!mecz!-kłóciła się z chłopakiem wyrywając sobie wzajemnie pilot z ręki.-Kevin-powtórzyła stanowczo-mecz! kevina masz co roku-odpowiedział,po czym pocałował ją i podstepem wyrwał jej pilot.Widząc grymas na jej twarzy wręczył jej go z powrotem mówiąc-dobra kevin..Ale mecz w przerwie!-Uśmiechała się zahipnotyzowana wciąż widokiem pachnącej choinki.Gdy przechyliła kubek do ust, ku jej zdziwieniu był już pusty.-Agnieszka!-usłyszała wołanie mamy z kuchni przywracający ją do rzeczywistości-Jutro wigilia!moze byś mi w kuchni pomogła?!-na co ona poderwała się z parapetu,otarła łzy przypominajac sobie jak rok temu on takze pomagał jej w przygotowaniach.Zamiast pomagać u siebie woił ten czas spędzić z ukochaną..A dziś? Dziś juz o niej nawet nie pamięta.. || pozorna

 Jeśli teraz wyjdziesz to..to możesz już nigdy więcej nie wracać! krzyknęła i natychmiast pożałowała swych słów widząc jak On opuszcza mieszkanie..Szybko podbiegła do drzwi i przekręciła klucz w zamku.Po czym rzuciła się na łóżku i zaczęła szlochać.Żałowała słów które wypowiedziałą żałowała czynów których sie dopuściła i żałowała tego że go pokochała.Mówił że skrzywdzi mówił ze oszuka mówił że zdradzi.Mówił ale jednak dała mu szansę której nie wykorzystał.Kochał ją ale i inne kobiety.Przypadkowe kobiety.Płakała.Jednak zasnęła z braku sił.Myśląc że to sen obudziła sie następnego dnia w pustym samotnym mieszkaniu. To nie był sen mówił rozum. może jeszcze wróci odpowiedziało serce.    pozorna

pozorna dodano: 3 grudnia 2011

-Jeśli teraz wyjdziesz to..to możesz już nigdy więcej nie wracać!-krzyknęła i natychmiast pożałowała swych słów widząc jak On opuszcza mieszkanie..Szybko podbiegła do drzwi i przekręciła klucz w zamku.Po czym rzuciła się na łóżku i zaczęła szlochać.Żałowała słów,które wypowiedziałą,żałowała czynów,których sie dopuściła i żałowała tego,że go pokochała.Mówił,że skrzywdzi,mówił,ze oszuka,mówił,że zdradzi.Mówił,ale jednak dała mu szansę,której nie wykorzystał.Kochał ją,ale i inne kobiety.Przypadkowe kobiety.Płakała.Jednak zasnęła z braku sił.Myśląc,że to sen obudziła sie następnego dnia w pustym,samotnym mieszkaniu.-To nie był sen-mówił rozum._może jeszcze wróci-odpowiedziało serce. || pozorna

Dostrzegł ją po drugiej stronie ulicy.Stała w grupce znajomych śmiejąc sie i rozmawiając głośno.Widział jak z zimna kołysze się raz w przód raz w tył i jak chucha ciepłym powietrzem w zmarznięte dłonie.Chciał podbiec i przytulić ją przekazując jej choć trochę swojego ciepła.Jednak wchodząc na ulicę cofnął się odwrócił i odszedł czym prędzej aby tylko go nie dostrzegła lecz nie zdążył.Widziała jak się cofa widziała jak przed nią ucieka.Stanęła wpatrując się w miejsce w którym on jeszcze przed sekundą stał.Delikatne łzy popłynęły po jej policzku.Wróciło wszystko.Ich wielka miłość narkotyki wypadek walka o przetrwanie.Całe ich wspólne życie.Wiedziała że gdy odchodził robił to dla niej ale chciała być z nim także w tych złych chwilach.Jednak on wyrzekł sie tej miłości.Odszedł.Po kilku miesiącach dowiedziała się o odwyku ale mimo to nie chciał wrócić mimo że kocha ją z całego serca bał się że spieprzy jej życie sobą.Zniknął pozostawiając jej kolejną walkę z samą sobą..   pozorna

pozorna dodano: 2 grudnia 2011

Dostrzegł ją po drugiej stronie ulicy.Stała w grupce znajomych śmiejąc sie i rozmawiając głośno.Widział jak z zimna kołysze się raz w przód,raz w tył i jak chucha ciepłym powietrzem w zmarznięte dłonie.Chciał podbiec i przytulić ją przekazując jej choć trochę swojego ciepła.Jednak wchodząc na ulicę cofnął się,odwrócił i odszedł czym prędzej,aby tylko go nie dostrzegła,lecz nie zdążył.Widziała jak się cofa,widziała jak przed nią ucieka.Stanęła wpatrując się w miejsce,w którym on jeszcze przed sekundą stał.Delikatne łzy popłynęły po jej policzku.Wróciło wszystko.Ich wielka miłość,narkotyki,wypadek,walka o przetrwanie.Całe ich wspólne życie.Wiedziała,że gdy odchodził robił to dla niej,ale chciała być z nim także w tych złych chwilach.Jednak on wyrzekł sie tej miłości.Odszedł.Po kilku miesiącach dowiedziała się o odwyku,ale mimo to nie chciał wrócić,mimo,że kocha ją z całego serca bał się,że spieprzy jej życie sobą.Zniknął pozostawiając jej kolejną walkę z samą sobą..|| pozorna

Nie lubię zimna. Nie lubię zimy. Mimo to  strasznie chciałabym już śnieg. Żeby w pełni czuć  że zbliżają się święta. W tym roku atmosfera jest już bardziej wyczuwalna niż rok temu. Mandarynkowe zapachy  smażona ryba  choinka. Ah tak  święta. Brakuje tylko śniegu.

zakochana.niebieskooka dodano: 2 grudnia 2011

Nie lubię zimna. Nie lubię zimy. Mimo to, strasznie chciałabym już śnieg. Żeby w pełni czuć, że zbliżają się święta. W tym roku atmosfera jest już bardziej wyczuwalna niż rok temu. Mandarynkowe zapachy, smażona ryba, choinka. Ah tak, święta. Brakuje tylko śniegu.

Bała się dnia w którym on zdecyduje sie odejść w którym tak po prostu zniknie z jej życia.Żyła z nia na dzień u boku mężczyzny którego kochała jednak z dziwną swiadomością że on wkrótce odejdzie.Nie wierzyła gdy mówił ze kocha nie wierzyła gdy mówił że teskni nie wierzyła gdy mówił ze nigdy nie odejdzie.Mimo że bardzo kochała nie wierzyła w jego dobre intencje po prostu bała się miłości którą on pragnął jej ofiarować.Nie myliła się.Pewnego dnia wrócił do domu spakował walizkę po czym wyjął kartkę i długopis i zaczął notować Nie wierzyłaś mi bo tak naprawdę nigdy mnie nie kochałaś gdybyś kochała wiedziałabyś ze nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie ale wiedz ze dłuzej nie wytrzymam.Poznałem kogoś kto docenił mą miłość.Wierze że i Ty kogoś takiego znajdziesz.Wybacz I opuścił mieszkanie jednak napotykając ja na schodach.Delikatnie cmoknął ją w policzek i zbiegł ze schodów.Wiedziała że właśnie nadeszła ta chwila.Wiedziała że już go straciła..Wioedziala że ma inną..   pozorna

pozorna dodano: 1 grudnia 2011

Bała się dnia,w którym on zdecyduje sie odejść,w którym tak po prostu zniknie z jej życia.Żyła z nia na dzień u boku mężczyzny,którego kochała,jednak z dziwną swiadomością,że on wkrótce odejdzie.Nie wierzyła,gdy mówił,ze kocha,nie wierzyła,gdy mówił,że teskni,nie wierzyła,gdy mówił,ze nigdy nie odejdzie.Mimo,że bardzo kochała nie wierzyła w jego dobre intencje,po prostu bała się miłości,którą on pragnął jej ofiarować.Nie myliła się.Pewnego dnia wrócił do domu,spakował walizkę,po czym wyjął kartkę i długopis i zaczął notować-Nie wierzyłaś mi,bo tak naprawdę nigdy mnie nie kochałaś,gdybyś kochała,wiedziałabyś,ze nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie,ale wiedz,ze dłuzej nie wytrzymam.Poznałem kogoś,kto docenił mą miłość.Wierze,że i Ty kogoś takiego znajdziesz.Wybacz-I opuścił mieszkanie jednak napotykając ja na schodach.Delikatnie cmoknął ją w policzek i zbiegł ze schodów.Wiedziała,że właśnie nadeszła ta chwila.Wiedziała,że już go straciła..Wioedziala,że ma inną..|| pozorna

Podszedł do niej na jednej z przerw jak gdyby nigdy nic masz chwilkę? zagaił nieśmiale powodując gęsią skórkę na jej ciele.Nie była pewna czy dobrze usłyszała bo jej ciało odmawiało posłuszeństwa natomiast serce krzyczało:TAK! Wiedziałą że źle robi ale mimo to ruszyła za swoim byłym chłopakiem.Nie była w stanie wydusić z siebie słowa za to on nadrabiał mówiąc: Wiesz że tego nei chciałem.To było silniejsze ode mnie.Po prostu sie zakochałem.Nie wiem jak to sie stało ale kocham ja i chce z nia byc..Z Toba juz nie potrafie.Starałem się ale.. nie dała mu skonczyć bo jej dłoń wylądowała na Jego policzku. Nie chciałeś?!Bedąc ze mną wskoczyłeś jej do łóżka ale nie chciałeś?! szlochała coraz głośniej wzbudzając zainteresowanie pozostałych uczniów.Nie wytrzymała odwróciła i pobiegła do łazienki.Nie hamowała łez potrącała innych ale miała to gdzieś.Myślała ze zrozumiał że chce wrócić bo nadal ją kocha ale on tylko próbował zagłuszyć własne sumienie.Nie kochał jej tak jak ona kocha jego.   pozorna

pozorna dodano: 30 listopada 2011

Podszedł do niej na jednej z przerw jak gdyby nigdy nic-masz chwilkę?-zagaił nieśmiale powodując gęsią skórkę na jej ciele.Nie była pewna czy dobrze usłyszała,bo jej ciało odmawiało posłuszeństwa natomiast serce krzyczało:TAK! Wiedziałą,że źle robi,ale mimo to ruszyła za swoim byłym chłopakiem.Nie była w stanie wydusić z siebie słowa,za to on nadrabiał mówiąc:-Wiesz,że tego nei chciałem.To było silniejsze ode mnie.Po prostu sie zakochałem.Nie wiem jak to sie stało,ale kocham ja i chce z nia byc..Z Toba juz nie potrafie.Starałem się,ale..-nie dała mu skonczyć,bo jej dłoń wylądowała na Jego policzku.-Nie chciałeś?!Bedąc ze mną wskoczyłeś jej do łóżka,ale nie chciałeś?!-szlochała coraz głośniej wzbudzając zainteresowanie pozostałych uczniów.Nie wytrzymała,odwróciła i pobiegła do łazienki.Nie hamowała łez,potrącała innych,ale miała to gdzieś.Myślała,ze zrozumiał,że chce wrócić,bo nadal ją kocha,ale on tylko próbował zagłuszyć własne sumienie.Nie kochał jej tak jak ona kocha jego.|| pozorna

mój wpis.. proszę o podpis lub o usuniecie.. teksty pozorna dodał komentarz: mój wpis.. proszę o podpis lub o usuniecie.. do wpisu 30 listopada 2011
za każdym dniem wszystko staje sie trudniejsze

liryczny17 dodano: 30 listopada 2011

za każdym dniem wszystko staje sie trudniejsze

Wraz z przyjaciółką ruszyła w kierunku klasy.Mimo uśmiechu na twarzy czuła dziwny niepokój wewnątrz swojego ciała z całego serca starając się go powstrzymać.Śmiała się wspominając weekendowe przeżycia lecz tak naprawdę myślami była zupełnie gdzie indziej.Nagle z jej uśmeichnietej twarzy przerodził się grymas bólu żalu i cierpienia.Przystanęła patrząc na twarz człowieka który kiedys był całym jej światem lecz dziś jest juz tylko nierealnym wspomnieniem który po 2mcach nieobecności znów pojawił się w szkole co jest? usłyszała głos przyjaciółki której wzrok powędrował tam gdzie jej dosć! krzyknęła biorąc za rekaw ciągnęła ją w stronę wyjścia Przeciez wiesz że to koniec.Przeciez wiesz ze od 2 lat ma inną?Przeciez wiesz że Cię nie kocha?Nie jest Ciebie wart wiesz?! usłyszała ledwo powstrzymując łzy.Uśmiechnęła się sztucznie mówiąc Wiem ale moje serce nie jest w stanie tego zrozumieć Odwróciła się rzucając błagalne spojrzenie na chłopaka który już nigdy nie będzie jej..    pozorna

pozorna dodano: 28 listopada 2011

Wraz z przyjaciółką ruszyła w kierunku klasy.Mimo uśmiechu na twarzy czuła dziwny niepokój wewnątrz swojego ciała z całego serca starając się go powstrzymać.Śmiała się wspominając weekendowe przeżycia lecz tak naprawdę myślami była zupełnie gdzie indziej.Nagle z jej uśmeichnietej twarzy przerodził się grymas bólu,żalu i cierpienia.Przystanęła patrząc na twarz człowieka,który kiedys był całym jej światem lecz dziś jest juz tylko nierealnym wspomnieniem,który po 2mcach nieobecności znów pojawił się w szkole-co jest?-usłyszała głos przyjaciółki,której wzrok powędrował tam gdzie jej-dosć!-krzyknęła biorąc za rekaw ciągnęła ją w stronę wyjścia-Przeciez wiesz,że to koniec.Przeciez wiesz,ze od 2 lat ma inną?Przeciez wiesz,że Cię nie kocha?Nie jest Ciebie wart,wiesz?!-usłyszała ledwo powstrzymując łzy.Uśmiechnęła się sztucznie mówiąc-Wiem,ale moje serce nie jest w stanie tego zrozumieć-Odwróciła się rzucając błagalne spojrzenie na chłopaka,który już nigdy nie będzie jej.. || pozorna

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć