 |
|
Pierdol co mówią inni, uważaj na tych co wchodzą Ci w dupę jak stringi.
|
|
 |
|
Teraz wiem, ile w jego myślach było mnie...
|
|
 |
|
Nie mów mi jak zazdrościsz miejsca, na którym jestem,
bo mam dość tych co mówią mi jak życie mam piękne,
niejednokrotnie chciałem, by zakończył je stryczek,
Ty stoisz głuchy nawet nie chcesz słyszeć jak krzyczę...
|
|
 |
|
Przecieram zaspane oczy,
ocieram dłonią dłoń,
powtarzam sobą bądź i nie spieprzaj stąd...
|
|
 |
|
Puść moje ramię, nie szarp, nie próbuj mnie odwrócić, nie dotykaj, zabierz tą dłoń, proszę, pali mnie Twój dotyk, Twoje palce zostawią silne ślady na moich obojczykach. Proszę, nie rób tego. Nie tak mocno. Udaje Ci się, stopy przesuwają się po ziemi i już prawie jestem, zaraz będę naprzeciw Ciebie. Naciskasz z większą intensywnością. Cholera, nie patrz, czuję Twój wzrok, chcę krzyczeć, słowa uwięzły w gardle. Zdejmij ze mnie swój wzrok. Błagam Cię. Nie rób mi tego. Nie, nie zbliżaj dłoni, nie unoś mojego podbródka. Jesteś, po kręgosłupie przebiegają dreszcze. Biorę głęboki oddech i spoglądam na Ciebie. Tracę ostrość, coś obcego przebiega po moich policzkach i już wiesz, widzisz - udawałam. Wcale nie jestem silna. Dalej stanowisz priorytet.
|
|
 |
|
Była sobie mała dziewczynka, która nie znała miłości, dopóki ktoś nie złamał jej serca.
|
|
 |
|
Zaopiekuj się moim sercem - zostawiłam je przy Tobie.
|
|
 |
|
To tak, jakbyś codziennie rano otwierał moje ledwo zagojone rany i co dzień od nowa wbijał sztylet w moje pęknięte serce..
|
|
 |
|
Udawała silną kobietę, którą nic i nikt nie może złamać. Tak naprawdę miała serce tak delikatne, jak z papieru, sztuczny uśmiech, a łzy przy których inni myśleli, że są ze szczęścia, naprawdę były z bólu. Nosiła długie rękawy, ręce miała całe w sznytach po cięciu. Wszyscy patrzyli na to, jak się zachowuje. Gdyby popatrzyli jej w oczy, zobaczyliby smutek, jakiego nigdy dotąd nie widzieli. Strach, jakby gonił za nią bandyta z nożem i tą bezradność, która doszczętnie ją niszczy.
|
|
 |
|
Często kocha się "z przerwami". To znaczy czasem jest tak, że aż brzuch boli i oczy pieką, a czasem jest tak "że można wytrzymać" i w ogóle myśli się mocno o czym innym.
|
|
 |
|
Delikatnie, żeby się nie narzucać. Gdzieś między wersami wejść.
|
|
|
|