 |
- Do trzech razy sztuka. - Ja wierze w ten czwarty
|
|
 |
nie zaczynaj miłości od dupy, bo gówno z tego wyjdzie
|
|
 |
brakuje mi tlenu, a sylaby czyjegoś imienia wciąż odbijają się od ścian.
|
|
 |
swojego byłego nie da się kochać. to tylko złudzenie spowodowane samotnością.
|
|
 |
zmieniasz zdanie tak szybko , jak ta dziwka faceta. czyli jakoś tak codziennie coś innego , a jak nie możesz się zdecydować to kilka na raz.
|
|
 |
życie to takie gówno w którym tkwimy przez lata , stwierdzając na końcu , że jednak wyjście z tego było cholernie łatwe. - łatwiejsze , niż nam się wydawało.
|
|
 |
jedyny nieokreślony czas w naszym życiu , to jego koniec.
|
|
 |
przeznaczenie zmieniło zdanie , po tym jak go zobaczyłam. czemu niby ? a no tak , on nie zauważył mnie.
|
|
 |
może jeśli ustawię sobie Twój głos na dzwonek budzika w końcu przestanę go tak obsesyjnie kochać.
|
|
 |
słyszałam, że planujesz włamać się do mojego serca?
|
|
 |
wypiłabym z Tobą za błędy, jednak tamto - to nie był błąd, niewłaściwe posunięcie. to było piękne.
|
|
 |
stała na korytarzu, gdy on przechodził obok. zatrzymał się, podszedł do niej. ale tylko po to by, powiedzieć, że miała rozwiązane sznurówki ..
|
|
|
|