dotykam dłonią krawędzi Twój oddech mnie tuli, to zmysłowe tango pośrodku cudzych ulic. zatrute serce skazujemy na straty, jest brudne, nie szuka zrozumienia - nie patrzysz.. to samo ciało możesz trochę zniekształcić, to miłość do tego, czego nie chce zostawić. zamykam skrzynkę z Twoimi marzeniami, nie szukaj, nie znajdziesz - to może zabić. posłuchaj słów, które tworzy Twoje piękno, zaufaj choć czujesz, że naiwność jest klęską. napięcie rośnie, przybliżam okrucieńswto, stoje na krawędzi - jest mi wszystko jedno. patrze w dół, ale ktoś mnie powstrzymuje, to Ty, choć smak równa się z ludzkim bólem...
|