 |
|
mszczą się słabi, nawiedzeni chcą Cię zbawić
|
|
|
|
bo ja kocham, a nie mówię.
|
|
|
|
są rzeczy których chciałbym nie pamiętać, ale żadnej z nich nie chcę się wyrzekać.
|
|
|
|
nie mam czasu na lakierki zamiast adidasów, ja bassów potrzebuję tak jak zebra pasów
|
|
|
|
mówię Ci ziom, nie mam czasu na bycie pizdą.
|
|
|
|
wole hip-hop wizje niż telewizje, żyje bo raz się żyje
|
|
|
|
nawet szmata z Ciebie kiepska.
|
|
|
|
środek nocy, wybiła 3 na zegarku, poczuj strach, który przeszyje ci trzewia jak harpun
|
|
|
|
jebać brednie, synu witamy w piekle.
|
|
|
|
teoretycznie już zapomniałam o Twoim istnieniu. praktyka to co innego.
|
|
|
|
taki wiesz.. związek bez zobowiązań. czasami mnie pocałujesz, przytulisz, na tym koniec. a może ja chce czegoś więcej?
|
|
|
|
Dodaj komentarz
