|
CO WY NA TO, JEŚLI ENDOFTIME WRÓCIŁABY TU? :)
|
|
|
Okrywam się ciepłą kołdrą, zamykam oczy, tylko po to, byś znów pojawił się w zasięgu moich myśli. Nie ma Cię już całą wieczność, czyli jakieś 11 minut.. /i.love.m
|
|
|
Wtopiłeś się w mój świat tak mocno, że serce samo już nie wie, która część jest jego. Nie odchodź, bo nie wiedziałabym co Ci oddać. Z pewnością zabrałbyś większą część mojego świata, który już nigdy nie wyglądałby tak jak zanim Cię poznałam ani tak jak wtedy, gdy trzymałeś mnie za rękę. /i.love.m
|
|
|
Możesz zapuszczać sobie włosy, wyrzucić dresy, a zamiast nich kupić spódniczki. Jeśli Cię stać możesz powiększyć sobie cycki, albo chodzić na siłownię, by schudnąć. Możesz też zmienić playlistę i zacząć chodzić do klubów. Możesz zrobić ze swoim życiem co tylko chcesz, ale pamiętaj, że ON powinien kochać nawet wtedy, gdy masz krótkie włosy, dresy w szafie, staniki z miseczką A i nie mieścisz się w stare bluzki. ON powinien słuchać z Tobą rapu, nawet jeśli go nienawidzi i spędzać z Tobą czas, nawet jeśli kumple idą do klubu. Nie zmieniaj się dla Niego, lecz dla Siebie./ i.love.m
|
|
|
Życzę Wam mordki, aby ten 2014 był o niebo lepszy niż ten rok, aby spełniły się Wasze marzenia i byście osiągnęli zamierzone cele. Pijanego! :)
|
|
|
Czasem po prostu coś pójdzie nie tak, pewne rozrzucone kawałki przestają do siebie pasować tak jak wcześniej. Teraz jesteśmy tylko rozsypanką. Rozsypanką zbędnych słów, ale i tych niewypowiedzianych. Rozsypanką uczuć, które wymywają w naszych wnętrzach to co wcześniej liczyło się ponad wszystko inne. Rozsypanką gestów, które wcześniej mówiły więcej niż słowa. Jesteśmy własną rozsypanką, której jeśli nie my, nikt nigdy więcej nie będzie w stanie złożyć od nowa. To trudne, prawda? Gdy z rąk wymyka nam się coś, czego przecież byliśmy tak bardzo pewni. Coś, za coś zabiłbyś wcześniej. Tu czas jest zabójcą. Przemijanie? Proszę, nie mów nigdy więcej, że czasem coś musi się zmienić, by przyszło coś lepszego, miłość nigdy się nie zmienia. / Endoftime.
|
|
|
Zadaję za wiele pytań. Dlaczego? Po to żeby potem tylko cierpieć? Chcę wiedzieć zbyt dużo, podobno zawsze byłam ciekawa, czasem bez granic, wierciłam dziury by uspokoić własne myśli, jednak czy je uspakajałam? Po części tak. Tą drugą częścią najlepiej byłoby w ogóle się nie przejmować, gdyby nie to, że zadawała pojedyncze ciosy. Sama je sobie zadawałam. Gdy nie mówiłam o swoich planach, gdy łączyłam historie, czytałam wszystkie te wspólne rozmowy i mierzyłam zbyt odlegle. Gdy wiedziałam tylko ja, gdy tylko ja chciałam możliwe, że zbyt wiele. Moje chcieć to nie móc. Może za mało się staram? A może zwyczajnie to nie mój czas, nie moje miejsce. / Endoftime.
|
|
|
|