 |
Pamiętasz pierwszy poranek, który wstawał tylko dla Nas
Jakby tylko jedna para mogła widzieć wtedy świt?
|
|
 |
Ja, w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem, wiarę w jutro
|
|
 |
|
Mówili, że nawet jeśli ktoś od Ciebie odejdzie, to nadal możecie patrzeć na to samo niebo. Co w momencie, kiedy wiem, że Ty już nie spojrzysz na gwiazdy, bo wiesz, że tam czekam ja. Siedzę na parapecie i czekam na znak, że oto w tym właśnie momencie jesteś ze mną, ale Ciebie nie ma. Zamykasz oczy. Zamknąłeś niebo./esperer
|
|
 |
Dzisiaj mijają dwa lata odkąd się poznaliśmy. To śmieszne, że cały czas pamiętam datę naszej pierwszej rozmowy. Czy tak będzie już każdego października?/strikingly
|
|
 |
Po tylu próbach zrozumienia ludzi, doszłam do wniosku, że i tak Wy wszyscy odejdziecie... Nie jestem żadnym powodem, byście zostali./niekoffana
|
|
 |
|
Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy, a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona, to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę, która powstała. Co z tego, że na początku zapewniał o uczuciu, skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz, w momencie, kiedy jego "na zawsze", nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś, tylko po to, by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło, nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało, a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam, nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć, że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował, ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie, skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice, których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze "nie kochał" jakie mogłam usłyszeć./esperer
|
|
 |
|
Nie, nie wybaczę Ci. Nie będę miała dobrego serca dla kogoś, kto nie miał go w ogóle dla mnie./esperer
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie jak córka, mama, siostra, babcia, ciocia, nauczyciel, pedagog, psycholog, psychiatra, psychoterapeuta, chłopak i przyjaciel w jednym.
|
|
 |
zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? [...] kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. będzie tęsknił, jak wyjadę. i kochał, bez względu na wszystko. | J. Picoult
|
|
 |
|
odetchnij i wróć,ale tylko wtedy,gdy będę coś dla Ciebie warta.
|
|
 |
|
Jeśli nie walczysz o to, czego pragniesz, nie masz prawa płakać, że tego nie masz.
|
|
 |
Każdy z nas jest mordercą. Każdy z nas albo zabił jakieś uczucie w innych, albo zabił coś w samym sobie.
|
|
|
|