 |
[cz.2] gdzieś w tle ktoś kibicował, ktoś krzyczał, ktoś mnie uspokajał, ktoś groził, że zadzwoni na gliny - a ja miałam przed sobą tylko ten jeden obraz: tej dziwki, wypluwającej zęby, której mina zmieniła się diametralnie. po chwili poczułam ogromny ból rąk, spowodowany obezwładnieniem przez Mateusza. już się nie wyrywałam - krzyknęłam tylko kilka słów, typu: "wypierdole Ci je wszystkie, za moją siostrę. radzę Ci wyjebać z miasta" - po czym Mateusz odciągnął mnie na bok, i wrzucił do taksówki. jechałam przez miasto - rycząc, i mając przed oczami pobitą twarz siostry, a gdzieś między tym wszystkim, słysząc głos Mateusza, który powatrzał mi, że wszystko będzie dobrze, i , że Ona jest tak samo silna jak ja, że sobie poradzi, i , że tamta już nigdy Jej nie tknie - tego ostatniego byłam na szczęście pewna, już na sto porcent... || kissmyshoes
|
|
 |
Zabawne, że Twoja obecność uświadomiła mi jak bardzo mocno Cię nie ma./esperer
|
|
 |
"Zawsze sądziłam, że pogubił się między byciem dobrym człowiekiem a możliwościami, jakie życie mogło zaoferować tak imponującemu człowiekowi jak on. I w ten sposób go rozumiałam. I kochałam go."
|
|
 |
“Tak to już jest. Ci którzy niszczą ci życie
mają do ciebie największe pretensje.”
|
|
 |
Pamiętasz jak przez ciebie umierałam?
|
|
 |
Jak powiedzieć komuś, że to miejsce jest już zajęte? Oznajmić, że ktoś tu był wcześniej i choć fizycznie go zabrakło, nadal w powietrzu unosi się jego zapach, a ściany pamiętają każdą rozmowę. Jak wytłumaczyć to, że się wzdrygam za każdym razem, kiedy inna osoba kładzie się w moim łóżku? Tak jakbym bała się naruszyć jakąś świętość. Jakie słowa będą odpowiednie do tego, żeby każdy zrozumiał? Kochało się kogoś bardziej, jak powiedzieć to prawie bezboleśnie? Jak nie grzebać tym nożem w czyjejś klatce piersiowej?/esperer
|
|
 |
Myślę, że w pewnym sensie będę cię kochać już zawsze, ale nie mogę czekać wiecznie, aż będę mogła ci zaufać.
|
|
 |
"Wszystko w środku mnie sprawia, że chcę zostać, ale wszystko co zrobiłeś sprawia, że chcę uciekać."
|
|
 |
Podjęłam decyzję, że nie mogę być z tobą.
|
|
 |
Należę do kogoś. Kogoś, kto nie ma niczego, kto pragnie wszystkiego. Kogoś, kto przeraził mnie do tego stopnia, że nie mogłam nawet o tym mówić. Pchnął mnie do szaleństwa, które mnie oślepiło i ogłuszyło na raz.
|
|
 |
Kiedy ludzie dowiadywali się co robiłam i jak żyłam, pytali: "Dlaczego?". Nigdy nie czułam głębszej potrzeby tłumaczenia się, bo wiedziałam, że nikt nie jest w stanie zrozumieć co czułam.
|
|
 |
Dwa lata życia, które tak naprawdę stało w miejscu. Wspomnienia są czymś przez co umieram każdego dnia.
|
|
|
|