 |
|
Bałam się, że zostanę z tym wszystkim sama.
|
|
 |
|
W końcu przestałam oszukiwać serce.
|
|
 |
|
Ty jesteś całym moim życiem.
|
|
 |
|
Bo ja nie mam praktycznie nic.
|
|
 |
|
Od dwóch lat nie potrafię pokochać nikogo innego.
|
|
 |
|
- Kogo szukasz? - Kogoś prawdziwego. Kogoś, kto nie musi niczego udawać i przy kim będę mogła być sobą. Kogoś bystrego, ale z dystansem do siebie. Kto nie wstydzi się płakać w czasie symfonii, bo rozumie, że muzyka czasem nie mieści się w słowach. Kto zna mniej lepiej niż ja sama. Kogoś, z kim mam ochotę pogadać z samego rana i przed pójściem spać. Przy kim czuję, że zna mnie całe życie, chociaż tak nie jest. | Jodi Picoult
|
|
 |
|
Oh, bo to wszystko jest tak niepoprawne, tak bardzo destrukcyjne, tak cholernie raniące. To, że pijemy, to, że się całujemy, to, ze uprawiamy seks, jaramy, przytulamy się, kłócimy, gadamy, śmiejemy, oh, a potem, potem znów jest to samo, znów jesteśmy osobno, znów się zdradzamy, czasem nawet tego nie pamiętając, ale, ale przecież ja kocham tylko Ciebie i tylko z Tobą mi dobrze i kurwa mać chyba już nie daje rady, bo znów są imprezy, znów mnie nie będziesz widzieć, nie zaufasz mi, a ja Tobie, więc jaki to ma sens. Ale chyba, chyba naprawdę chciałabym byś mnie nazwał 'swoją', chciałabym, żebyś w końcu przedstawiał mnie jako swoją dziewczynę, to takie banalne, ale brakuje mi tego. / believe.me
|
|
 |
|
A teraz, gdy wszystko jest skończone, nie mam nawet o czym wspomnieć. Odszedłeś, i bez jakiegokolwiek wysiłku wygrałeś. Możesz śmiało im powiedzieć wszystko to, co teraz już wiem. Wykrzycz to ze szczytu dachu, napisz o tym na niebie. Wszystko co miałam zniknęło. Powiedz im, że byłam szczęśliwa, a teraz mam złamane serce. Wszystkie moje rany są otwarte. Powiedz im, że to w czym pokładałam nadzieję było niemożliwe.
|
|
 |
|
Ale ja wiem, wiem przecież, że nie lubisz mnie tak wiecznie spitej, z podkrążonymi oczami, z jointem w ręku, z flaszką obok nogi, ale ja, ja nie umiem inaczej, nie wiem nawet czy chcę, bo jeśli masz mnie nie zaakceptować, to nie wiem jaki to ma sens, przecież ja zawsze robię coś nie tak, zawsze inaczej niż ktoś mi mówi, a Ty, Ty przecież zawsze ustępujesz. Tylko boję się, że będzie taki dzień, w którym powiesz dość, a ja będę cierpieć. I boję się, że wtedy, wtedy to ja już nie będę chciała trzeźwieć, bo przecież po co, skoro nie przyjdziesz mnie pocałować, nie przyjdziesz poczekać aż zasnę, nie przyjdziesz sprawdzić czy wszystko jest okej. I zrozum mnie, ja naprawdę Cię chcę, ale najbardziej to się boję tego wszystkiego 'po'. I wcale mi nie ułatwiasz tym ciągłym 'oh, ogarnij to', bo ja nie jestem pewna czy naprawdę jest co ogarniać, przecież to mój wybór, a nie pieprzone uzależnienie, które mi wmawiasz. / believe.me
|
|
 |
|
''Mam być szczera? Wybacz nie chcę. Życie w kłamstwie jest w tym świecie najlepsze. Bo nie boli, bo nie kłuje. Uświadamia. Tak, to dobre słowo. Jaka jestem? Oprócz tego, że jestem? Jestem cholerną szują. Jędzą, jakich mało. Złośliwą, pyskatą i bezczelną gówniarą, która ciągle walczy. Z kim? Ze światem. Z ludźmi. Ze swoimi słabościami. Mogę wymieniać do jutra, ale nie chcę. I tak mnie nie poznasz. Nikt nie ma do tego prawa. Kontynuując. Jestem wredna. Wyszkoliłam to w sobie w wieku 5 lat. Czy jestem odważna? Trudno stwierdzić. Mówię, co myślę i robię, co uważam. Choć dla niektórych jest to perwersyjne. I nazywają mnie "dziwką". Wiesz, co ja wtedy robię? GŁOŚNO się śmieje. Nie, nie z siebie. Z ludzkiej głupoty. Nieważne. Bystra. Tak, jestem bystra. Nie łatwo mnie oszukać i bardzo szybko łącze fakty. Na niekorzyść innych. Czy jestem inteligentna? Nie wiem, ale za głupią siebie nie mam. Mam wystarczająco dużo głupich osób wokół siebie, żeby to stwierdzać!''
|
|
 |
|
jaka jestem? oprócz tego, że po prostu jestem? kim powinnam być?
|
|
 |
|
tylko słowa osoby, która się kocha potrafią naprawdę zabić..
|
|
|
|