 |
|
wczorajszy wieczor, puste butelki, wypalone papierosy, ty i te jebane wyrzuty sumienia, ktore niszcza moja psychike.
|
|
 |
|
dziekuje ze jestes, ze pozwalasz trzymac mi sie tutaj, w tym swiecie, gdzie nie ma miejsca na uczucia i na smutek, gdzie trzeba byc silnym i nigdy sie nie poddawac, dziekuje ze moge nazwac cie siostra.
|
|
 |
|
nie chodzi tu o milosc, zauroczenie, przywiazanie czy przyjazn, po prostu nigdy nie zapomne tych piw wypitych w aucie czy pod blokiem, tych wypalonych papierosow i tych rozmow, ktore byly niby nic nie znaczace, a jednak gdy je wspominam na mojej twarzy pojawia sie usmiech.
|
|
 |
|
i najsmieszniejsze w dzisiejszym swiecie jest to, ze dziewczyna, ktora przespała się z połowa miasta, kazdy zapytany o nia smialo stwierdzi jednym slowem 'dziwka', a po wykorzytaniu rzuci jej najmniejszy z banknotów na twarz potrafi podejsc do mojego chlopaka i mowic ze go zdradzam, ironia losu.
|
|
 |
|
i chyba tylko ty wiesz, ze wiekszosc moich zachowan to tylko pozory, ze czasem to co mowie nie jest prawda, ktora ty umiesz wyczytac prosto z moich oczu. i chyba tylko ty czujesz to co ja, to gdy mam peknieta dusze, a serce krwawi mimo ze na ustach nadal panuje usmiech albo ironiczna mina i tylko ty wiesz ze najlepszym lekarstwem jest melanz w tym pierdolonym miejscu, i chyba tylko ty wiesz ze niedokonca radze sobie z tym co mnie otacza i wiesz ze mimo wielu klotni, czy slow ktore niepotrzebniepadly, zawsze bede przy tobie.
|
|
 |
|
i jedna rzecz moge przyznac ze spokojnym sercem, ze niektore z naszych chwil sa najlepsze, najlepsze w sensie mistrzowskim a nie tylko niezapomnianym bo niezapomniane moge byc te nawet chujowe, te najgorsze. ze tylko z toba moge poczuc ta muzyke i wczuc sie do niej co do kazdej nuty, ze moge spiewac i nieprzejmowac sie zupelnie jutrem, ze przy tobie nie liczy sie nic i tylko ta chwila, tylko szkoda ze czasami to tak bardzo musi sie jebac.
|
|
 |
|
najgorsze ze naprawde uwielbiam te wieczory przepelnione alkoholem i nie wyobrazem sobie bez nich egzystencji.
|
|
 |
|
krzyczal, przeklinal, wyzywal, te wszystkie slowa tak bardzo bolaly, tak bardzo pokazywaly ze to nie jest milosc, to toksyczne uzaleznienie, ktorego zadne z nas nie potrafilo zakonczyc.
|
|
 |
|
nigdy nie zapomnę picia na ostatnich piętrach wieżowców, nie zapomnę tańczenia na dachu w samych stanikach, nie zapomnę tych chwil, które zawsze będą znaczyć tak wiele i które będą mi się kojarzyć tylko z Twoją osobą.
|
|
 |
|
te kłótnie, które tak niszczą to co w nas najpiękniejsze. te słowa, które ranią bardziej niż fizyczny ból. nigdy więcej nie każ mi się o nas bać.
|
|
 |
|
mamy czas, aby marzyć, aby żyć, aby kochać, aby śnić tu!
|
|
 |
|
rzecz niewyobrażalnie mała. jeden wieczór, który zmienił wszystko. magiczna sobota, to ona miała zdolność zawirowania życia o 360 stopni.
|
|
|
|