 |
Zacząłem mecz o szczęście grać, bez żadnych oczekiwań, i nagle się zorientowałem, że wygrywam.
|
|
 |
Mamy tylko jedną miłość, aż jedną miłość, paru leszczy chciało mi Cię zabrać ale nie ich pułap.
|
|
 |
Czułem się potrzebny kotuś tak jak niemi w chórach, ale dzisiaj wygrywanie życia to już jest rytuał.
|
|
 |
Biorę się za siebie i przed siebie, a czas goni, więc biorę się w garść, by nie mieli jak na dłoni mnie.
|
|
 |
nawet gdy byłaś tu ze mną w niedzielę, i tak nie mogłaś przywyknąć, że gubię swą pewność siebie w ten dzień i potrzebuję Cię blisko mieć
|
|
 |
cokolwiek jeszcze wczoraj miało sens dziś go traci
|
|
 |
w którymś z pobliskich hoteli wcisnę Twoją twarz w pościel tak mocno, by makijaż odcisnął tam Twój portret
|
|
 |
W zasadzie niewiele nas łączy, dlaczego coś miałoby dzielić?
|
|
 |
Nie mam nic do stracenia, no bo nikt mi nic nie dał, więc też nikt nic mi nie weźmie.
|
|
 |
Bądź lojalny wobec tych co cię nie ciągnął w dół, trzeba grać pragmatycznie nie być kolegą tu dla wszystkich mordy.
|
|
 |
Wiesz co różni wizjonerów od kowali świata?
To, że możesz mieć iskrę lecz słomiany zapał.
|
|
 |
Moje czyny to materiał często jest na skecz.
|
|
|
|