 |
Dla innych czasem bywamy jazdami próbnymi, trofeami, wyzwaniami albo dodatkami, które uzupełniają ich dni i tygodnie, jak listek mięty na serniku. Czasami jesteśmy polisą ubezpieczeniową, a innym razem rollercosterem, na którym można zapomnieć o problemach szarej codzienności. Dla kogoś jesteśmy słońcem, wokół którego, krążą myśli o trzeciej nad ranem. Zdarza nam się być niezobowiązującą rozrywką, późniejszymi wyrzutami sumienia, wspomnieniem, o którym nigdy nie powie się nikomu. Tak często jesteśmy tylko okruchami cudzych historii, szkiełkami kręcącymi się w kalejdoskopie przed główną gwiazdą festiwalu ich życia. Na koniec, bywamy też dla kogoś wszystkim.
|
|
 |
Myślę, że najgorsze są takie życiowe przeciągi. Gdy ktoś stoi u wejścia
i niby Cię kocha, ale jednak nie kocha. A Ty, może i dałabyś radę odejść, ale nawet nie bierzesz się za próbę odejścia, bo masz tę głupią nadzieję, że ta osoba jednak wejdzie. Więc cały czas czekasz i z dnia na dzień ten przeciąg owiewa Cię coraz mocniej. A ta osoba, nie wpuszcza nikogo do środka, ale sama też nie wchodzi. Stoi w przejściu i blokuje. A Ty wciąż zostawiasz uchylone drzwi i plujesz sobie za to w twarz, czekając czy zdecyduje się wejść, albo chociażby raczy pieprznąć z całej siły tymi cholernymi drzwiami, abyś wiedziała w końcu na czym stoisz..
|
|
 |
Nikt nie jest zbyt zajęty,by do ciebie napisać lub zadzwonić. Wszystko zależy od tego jaką rolę grasz w jego życiu.
|
|
 |
Ona ma serce jak lód, Ty masz alergię na chłód.
|
|
 |
To był dziwny dzień, dziwny miesiąc, dziwny rok, dziwne życie.
|
|
 |
Życie nieistotne, kiedy nie ma Ciebie.
|
|
 |
Wbijasz szpile, wolę jak wysyłasz mi pinezkę.
|
|
 |
Abonent jest czasowo niedostępny, chyba nauczyłaś się nie odbierać w weekendy.
|
|
 |
Jak zasięg zerwany w tunelu, jak kożuch płynący po mleku, download'y zerwane przy procentach 99, jak bankomat, co nie wydał Ci PLN-ów, słuchawki splątane w za ciasnej kieszeni, jak żółtko rozlane na starej patelni, gdy ludzie w lokalu są jacyś za piękni, gdy prosisz o kawę dużą, a barista poprawia, że Venti - właśnie tak mnie wkurwia, kiedy nie odbierasz, tak mnie irytuje, gdy nie odpisujesz, sobie wymyśliłaś chyba, że tu melanż, że siedzę z kolegami i Cię ignoruję, to nie tak, to nie tak, to nie tak..
|
|
 |
Wszystkie trasy w głowie prowadzą do Ciebie.
|
|
 |
Kiedy robisz szkodę mówię, że nie szkodzi, moja droga trochę by było szkoda nas.
|
|
 |
Kiedy mówi, że mnie nie chce nie rozumiem czego ona może chcieć.
|
|
|
|