 |
|
szukałem sensu pośród ulic i szukałem pośród ludzi, ale chyba nie ma sensu szukać sensu tu dziś
|
|
 |
|
przybite gwoźdźmi w ramach chwile mamy na ścianach, zdjąć je łatwo ale trudno się przełamać
|
|
 |
|
oboje jesteśmy spragnieni takich przeżyć żeby razem się odbić od ziemi
|
|
 |
|
i popatrzeć w twoje oczy, co zmęczone są jak moje...
|
|
 |
|
zostaniesz ze mną nawet jeśli wejdę w ogień i po raz kolejny Ci obiecam, że z tym koniec?
|
|
 |
|
zły świat jest tak bardzo czy tylko my?
|
|
 |
|
Nie mogę się przejmować tym co mówią inni bo innych jest za dużo i każdy mówi coś innego.
|
|
 |
|
Nie możesz kupić mojej miłości... za mało zarabiasz.
|
|
 |
|
I żyli długo i szczęśliwie bo rozstali się w porę.
|
|
 |
|
I w końcu, nie wiemy już, co się liczy. Granice się zacierają. Jesteśmy jak wolne elektrony. Zamiast mózgu mamy kartę kredytową, zamiast nosa - odkurzacz, i nic na miejscu serca.
|
|
 |
|
- Przecież tak nie wypada!
- A co to znaczy, że coś nie wypada? Gdyby ludzie się umówili, że wypada nosić twaróg na głowie, nosiłabyś?
|
|
 |
|
Przyjaciel to człowiek, do którego dzwonię po wielu miesiącach milczenia, a nie pyta: dlaczego się nie odzywałaś, tylko mówi: cieszę się, że właśnie dziś słyszę Twój głos.
|
|
|
|