głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika niachxniach

jesteś niebezpieczny. powinnam Cię unikać. lecz mimo wszystko jesteśmy blisko jak nikt inny  Słoneczko.

waniilia dodano: 5 stycznia 2011

jesteś niebezpieczny. powinnam Cię unikać. lecz mimo wszystko jesteśmy blisko jak nikt inny, Słoneczko.

pamiętasz jak drżałam  kiedy przytuliłeś mnie  pierwszy raz? siedzieliśmy zupełnie sami  a ja bałam się odrzucenia. nasze usta powoli zbliżały się do siebie. po chwili przyzwyczaiłam moje różowe  zimne wargi  do twoich czerwonych  gorących. pasowały do siebie idealnie. chciałam spotykać cię częściej  dotykać mocniej  całować szybciej. niestety! uciekłeś daleko stąd zostawiając mnie skazaną na bezlitosną samotność.

waniilia dodano: 5 stycznia 2011

pamiętasz jak drżałam, kiedy przytuliłeś mnie, pierwszy raz? siedzieliśmy zupełnie sami, a ja bałam się odrzucenia. nasze usta powoli zbliżały się do siebie. po chwili przyzwyczaiłam moje różowe, zimne wargi, do twoich czerwonych, gorących. pasowały do siebie idealnie. chciałam spotykać cię częściej, dotykać mocniej, całować szybciej. niestety! uciekłeś daleko stąd zostawiając mnie skazaną na bezlitosną samotność.

tylko ja w tym mieście  wypełnionym paszczurami  mogę rozbierać rękami  a nie wzrokiem  Kochanie.

waniilia dodano: 4 stycznia 2011

tylko ja w tym mieście, wypełnionym paszczurami, mogę rozbierać rękami, a nie wzrokiem, Kochanie.

  nienawidzę Cię kochać.   a ja kocham Cię nienawidzić.

abstracion dodano: 4 stycznia 2011

- nienawidzę Cię kochać. - a ja kocham Cię nienawidzić.

kiedyś nie byłam w stanie nawet marzyć o Twoim 'kocham'. dzisiaj kiedy wypowiedziałeś to magiczne słowo  w dodatku stojąc w gronie kolegów pełna pruderyjności w ramach odpowiedzi  rzuciłam   'fajnie'  wzruszając ramionami. kobieta zmienną jest. a słodyczy czerpanej z chciwej zemsty nigdy nie będzie w stanie sobie odmówić. nawet za cenę miłości.

abstracion dodano: 4 stycznia 2011

kiedyś nie byłam w stanie nawet marzyć o Twoim 'kocham'. dzisiaj kiedy wypowiedziałeś to magiczne słowo, w dodatku stojąc w gronie kolegów pełna pruderyjności w ramach odpowiedzi, rzuciłam - 'fajnie', wzruszając ramionami. kobieta zmienną jest. a słodyczy czerpanej z chciwej zemsty nigdy nie będzie w stanie sobie odmówić. nawet za cenę miłości.

jasne  że pozwolę. będzie mi bardzo miło : . teksty abstracion dodał komentarz: jasne, że pozwolę. będzie mi bardzo miło :). do wpisu 4 stycznia 2011
kakao zawsze jest za gorące  biodra za szerokie  a mężczyzna zbyt napalony. rozwiązanie tych wszystkich sytuacji za jednym zamachem jest następujące  wylać mu owe kakao na krocze  unikając tym samym zbędnych kalorii powodujących rozrost naszych kobiecych kształtów.

abstracion dodano: 4 stycznia 2011

kakao zawsze jest za gorące, biodra za szerokie, a mężczyzna zbyt napalony. rozwiązanie tych wszystkich sytuacji za jednym zamachem jest następujące; wylać mu owe kakao na krocze, unikając tym samym zbędnych kalorii powodujących rozrost naszych kobiecych kształtów.

www.formspring.me wanilia     pytajcie.

waniilia dodano: 4 stycznia 2011

już sześć miesięcy i dwa dni   zakochana szczęśliwie  bezgranicznie.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

już sześć miesięcy i dwa dni - zakochana szczęśliwie, bezgranicznie.

ta bolesna świadomość  że po tym wszystkim potrzebujesz tak wiele by zaufać komukolwiek.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

ta bolesna świadomość, że po tym wszystkim potrzebujesz tak wiele by zaufać komukolwiek.

jedna  nowa wiadomość  na mym starym telefonie. pewnie  jakiś konkurs esemesowy   pomyślałam. niepostrzerzenie spojrzałam na nadawcę i prawie padłam z wrażenia. nie pisał  od kilku miesięcy  a dziś odważył się  wystukać jedną głupią wiadomość. mimowolnie uśmiechnęłam się  a serce kołatało mi  w niesamowitym tempie. przymknęłam powieki  by wyobrazić sobie  co mógł napisać. po paru minutach  otworzyłam esemesa o treści   wesołych świąt  rozpłakałam się  z bezradności.

waniilia dodano: 3 stycznia 2011

jedna, nowa wiadomość, na mym starym telefonie. pewnie, jakiś konkurs esemesowy - pomyślałam. niepostrzerzenie spojrzałam na nadawcę i prawie padłam z wrażenia. nie pisał, od kilku miesięcy, a dziś odważył się, wystukać jedną głupią wiadomość. mimowolnie uśmiechnęłam się, a serce kołatało mi, w niesamowitym tempie. przymknęłam powieki, by wyobrazić sobie, co mógł napisać. po paru minutach, otworzyłam esemesa o treści - wesołych świąt, rozpłakałam się, z bezradności.

 cz.1 leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep'   wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk.   masz być szczęśliwy  rozumiesz?   powiedziała pewnego wieczoru  kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku.   bez Ciebie to niemożliwe maleńka.   odpowiedział  zaciskając pięść na prześcieradle.   jeżeli zobaczę 'tam z góry'  że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem  żeby Ci nakopać!   powiedziała  a oboje wybuchli śmiechem.   nigdy nie będziesz tam na górze  powiedział całując ją w czoło. dwa dni później  obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy.   mamy dawcę! mamy dawcę  kochanie!   krzyczała jej matka  starając się ją obudzić. zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii.   dostałam szansę  mamo. niepowtarzalną szansę życia.   wyszeptała  opadając z emocji.  '

abstracion dodano: 3 stycznia 2011

[cz.1]leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep' - wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk. - masz być szczęśliwy, rozumiesz? - powiedziała pewnego wieczoru, kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku. - bez Ciebie to niemożliwe maleńka. - odpowiedział, zaciskając pięść na prześcieradle. - jeżeli zobaczę 'tam z góry', że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem, żeby Ci nakopać! - powiedziała, a oboje wybuchli śmiechem. - nigdy nie będziesz tam na górze, powiedział całując ją w czoło. dwa dni później, obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy. - mamy dawcę! mamy dawcę, kochanie! - krzyczała jej matka, starając się ją obudzić. zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii. - dostałam szansę, mamo. niepowtarzalną szansę życia. - wyszeptała, opadając z emocji. '

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć