 |
kłamię mówiąc, że nie potrafię żyć bez Ciebie. jestem silna i wiem, że dałabym radę, ale nie chcę. rozświetlasz każdą sekundę mojego życia. miałam szansę poznać rzeczywitość, gdy należałeś do mnie, ale ukrywaliśmy to przed całym światem. czułam się taka samotna. nie mogłam złapać Twojej dłoni, pocałować Cię na najbardziej ruchliwej ulicy. zapomniałam jak smakuje miłość bez ograniczeń. mimo kłótni i problemów, które płata nam nieprzewidywalny los, chcę być obok. akceptować Twoje wady, kochać zalety, wyznawać Ci miłość i obserwować najpiękniejszy uśmiech na świecie, który skierowany jest wyłącznie do mnie.
|
|
 |
jestem naiwna. wiem, że nasza relacja jest niebezpieczna, ale nadal w nią brnę. boję się Ciebie, boję się siebie, a razem jesteśmy nieprzewidywalni. na pierwszy rzut oka różni, a w środku tacy sami. pogubieni, skrzywdzeni przez ludzi. znamy się dobrze, może zbyt dobrze. nie wyobrażamy sobie życia w pojedynkę. już trzy lata. zmieniliśmy się, a nasze serca nadal biją w jednym rytmie. nie mamy pieniędzy, nie zwiedzamy świata, a nasza egzystencja jest pełna monotonii. posiadamy o wiele więcej. wspólną duszę, splecione dłonie i marzenia o lepszej przyszłości.
|
|
 |
Prócz pory roku nic szczególnego się nie zmieniło - słyszę. Zasłaniam półuśmiech, który pojawił się na mojej twarzy kartką papieru. Pocztówka wspomnień. Pognieciona, postrzępiona, z rozmytym tuszem tam, gdzie najwyraźniej kapnęły słone łzy. Dla Ciebie być może świat nie przyniósł niczego szczególnego, ale dla serc, które biją w tym samym rytmie uczuć kolejne tygodnie przeplatane uśmiechem, drobnymi sprzeczkami i poważniejszymi kłótniami, dniami pełnymi tęsknoty i niepewności - to wygrana. Każde kolejne 24h to kolejny dzień szczęścia. Słodkiego lub nieco gorzkiego, ale szczęścia. /happylove
|
|
 |
Pokochałam Cię, byłeś moją pierwszą miłością zresztą tak jak ja dla Ciebie. Chyba jak każda dziewczyna myślałam że będzie się to ciągnęło bardzo długo, na pewno dłużej niż trwało. Wakacyjna miłość która zaczęła się na początku a skończyła na koniec lata, mimo że krótka, dla mnie wieczna. Skończyła się przez Ciebie, wolałeś ją chociaż nigdy nie wiedziałam dlaczego ale byłam pewna że długo to nie potrwa i miałam racje. Zostawiłeś mnie. Minął prawie rok, w tym czasie zaczynałam sporo nowych związków, które bardzo szybko się kończyły ponieważ nie potrafiłam nikogo pokochać a nawet nie chciałam. Pragnęłam tylko być kochaną. Ale w końcu znalazł się ten jeden którego pokochałam jeszcze mocniej od Ciebie, ten za którego oddałabym całe życie. Pojawiłeś się również Ty, ponownie. Zaczynasz niewinnie pytając się co u mnie potem zaczynasz mówić że brakuje Ci tego wszystkiego.. Pomyśl jak mi musiało brakować tego po tym jak mnie zostawiłeś, właśnie tak samo się teraz czujesz./ Cz.1
|
|
 |
Może tęsknisz, może nocami przypominasz sobie jak to wszystko wyglądało i się uśmiechasz. Uświadamiasz sobie to po długim czasie a uśmiech dalej nie schodzi Ci z twarzy. Piszesz do mnie i wspominasz o tym jak było fajnie, jak pisałeś listy tylko ze mną, mówisz że z nikim innym tak dobrze Ci się nie pisało, nikt nie potrafił się tak samo rozpisywać. Wspominasz również że zaczyna brakować Ci tego czego Cię uczyłam i pytasz czy znowu mogłabym Cię tego nauczyć. Nie wiem czemu ale się uśmiecham gdy tylko to czytam. Nie potrafię tego opanować ale wiem że nie powinnam, czuje się źle z tym że pisze z Tobą a nie z chłopakiem którego kocham. Przypominam sobie teraz wszystkie wspomnienia związane z nim i uświadamiam sobie że może jest zupełnie inny, jest bardzo nerwowy, zazdrosny, czasami denerwujący ale to właśnie jego kocham. Nie Ciebie. / Cz.2
|
|
 |
Ludzie popełniają błędy ale prędzej czy później za nie płacą. Czasami nawet najwyższą cenę.
|
|
 |
Dziękuję Ci za to że pokazałeś mi czym jest miłość. Dziękuję za wszystkie chwile spędzone razem. Dziękuję za to że w nas wierzyłeś. Dziękuję że pokazałeś mi jak okazywać uczucia. Dziękuję za to że przez Ciebie stałam się silniejsza i pewna siebie. Dziękuję Ci że pokazałeś mi jakich dupków mam unikać. Dziękuję również za to że odszedłeś przez co poznałam mężczyznę swojego życia.
|
|
 |
Aby nie pokochał nigdy innej.Aby został na zawsze przy mnie.Aby każdego dnia kochał mnie coraz mocniej.Aby się tak na mnie nie denerwował.Aby zawsze znosił moje humorki.Aby zawsze mnie całował.Aby się o mnie starał.Aby się mniej kłócił.Aby nikt mi go nie odebrał.Abym nie musiała być o Niego zawsze zazdrosna.Aby nie dawał mi powodów do płaczu.Abym była tą jedyną.Amen.
|
|
 |
Czasami mam ochotę stąd uciec.Biec przed siebie nie patrząc w tył, zostawić tu wszystkie wspomnienia i zacząć wszystko od początku z czystą kartą mojego nowego, lepszego życia .
|
|
 |
czasami myślę że jesteśmy idealni a potem budzę się mam kaca potarganą bluzę i suchość w gardle. Palimy jointy i jest dobrze a potem któreś z nas posypie kreskę, tylko jedną ,tylko jedną obiecujemy i jest dobrze , od razu jest fajnie ale rzadko kończy się na jednej,kolejna , następna, dziewiąta i uśmiech znika,kryształ nie jest dobrzy,ryje nam w mózgach i wybucha kolejna kłótnia. Nie chcę tego , twoich krzyków,roztrzaskiwanych talerzy i samotnych nocy.Potrzebuje twoich ramion,ust,skóry i oczu które mówią 'jesteś tą jedyną',ohh tak wiem że jestem nawet jeśli dzień wcześniej krzyczałeś pełny złości i nienawiści, nie da się wyprzeć takiej miłości.Pijemy do upadłego,mam głowę na twoich kolanach i mogę odpływać po kolejnej pigule bo wiem że się mną zajmiesz, to ważna świadomość.Dajemy radę,naprawdę stoimy na szczycie świata i tylko czasem, czasem z niego spadamy ale wiem że nim zegar okrąży dwa razy tarczę Ty znowu powiesz że mnie kochasz,tylko to się liczy,bez tego nie zasnę. / nacpanaaa
|
|
 |
- Niebo czy piekło?
- Tak.
- Jesteś tu dla mnie.
- Tak.
- Nie! Nie jesteś tu dla mnie. Jesteś tu po mnie.
- Tak bardzo Cię kocham. Tak bardzo Cię kocham, że kiedy zdecydowałem się wrócić, myślałem... że jesteś moim Niebem. Ale możliwe... że to ja jestem Twoim Piekłem. /Chirurdzy
|
|
|
|