 |
|
Zmęczona, zmarznięta po 12 godzinach pracy i zakupach. I kiedy tak leże to robię rachunek sumienia. MInął rok, a TY nie odwiedzasz mnie już w snach, nie czekam na wiadomość. Po prostu- "umarłeś". Żałuje cholernie, ze tak wyszło jak wyszło. Ale to właśnie TY mi pokazałeś cholernie dużo. Ty - nikt inny. Oddałeś mi całego siebie, ale przegraliśmy tą miłość. Ale nigdu nie powiem, że żałuje tego, że z Tobą byłam/mieszkałam. Bo to były najpiękniejsze chwile mojego życia. Mimo wszystko. Dzięki Tobie jestem tutaj w tym miejscu, dzięki Tobie uwierzyłam w siebie. Dobra koniec pierdolenia, 4:40 zaadzwoni budzik ;o/ASs
|
|
 |
|
I któregoś pięknego dnia wykrzyczę Ci prosto w twarz, co do Ciebie czuje. I będę miała w dupie co powiedzą inni, i będę miała w dupie spojrzenia, szepty. Skoro po tym wszystkim nie umiesz się domyśleć, uświadomię Ci to w inny sposób ;) Byleby do soboty i grill z dziubkami Moimi, którzy przemycają mi na zmianę cukierki jak stoje na żyro i nie mogę się ruszyć z miejsca :D/ASs
|
|
 |
|
Jeśli muszę iść na dno, będę na dnie, szukać skarbu.
|
|
 |
|
Bo przy właściwym mężczyźnie wszystko będzie Ci wolno, nic nie będziesz musiała.
|
|
 |
|
Kolejne kieliszki i tak wspaniale kręci nam się w słowach.
|
|
 |
|
Sól w nasze rany, cały wagon soli. By nie powiedział kto, że go nie boli.
|
|
 |
|
— Chciałabyś, żeby miłość dowiodła Ci, że istnieje. Nie tędy droga. To Ty masz dowieść, że istnieje.
— W jaki sposób?
— Zaufać.
|
|
 |
|
Jak się powodzi masz milion przyjaciół, pojawia się problem zostajesz sam.
|
|
 |
|
Dobrze wiesz że na świecie wielu ludzi ma ciężko,
Gdzie jest sens co krzycze ,
Zamiast oddać w pysk,
Nadstawiasz drugi policzek
|
|
 |
|
I być może sama z tym jesteś i znowu patrzysz w sufit,
I być sama z tym nie chcesz, a może tak być musi?
|
|
 |
|
Jednym duszę leczy modlitwa, drugim narkotyki. Nosimy maski na twarzach by skrywać blizny.
|
|
 |
|
Kochamy ranić i rzucać słowa na wiatr i od nowa się użalać nad sobą, który to raz.
|
|
|
|