|
Dzisiaj mam pewność do tego, że nic nie wiem, bo zdarza mi się piękno obracać w beznadzieje.
|
|
|
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie . / spodobacisie
|
|
|
Ej mów, jeśli trzeba Ci znów kolejnych słów, tak łatwo wychodzą Ci z ust.
|
|
|
ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic. kolejny mit, puste słowo i krzyk, zamknięte okno. na końcu i na początku jest samotność.
|
|
|
I nieważne, że oddałbym tyle, żeby Cię dotknąć, na końcu i na początku jest samotność.
|
|
|
I jest za późno, już razem nie sięgamy do chmur.
|
|
|
Arcytrudne, wiem, że nasze serca są brudne, mówiliśmy sobie rzeczy bardziej okrutne.
|
|
|
Więc pij za wolność i wyjście na prostą, osobno,
bo razem nam się zjebał światopogląd, podobno.
|
|
|
Na sercu kamień, z ust cisza. I znów się nie znamy, i mijamy wśród pytań.
Myślisz, że będzie spoko? Wątpię. Nie obchodzi mnie co mówisz o mnie.
|
|
|
Ile jeszcze minie dni byś zrozumiał swoje błędy?
|
|
|
Nie umiesz spojrzeć prawdzie w oczy, wiem że łatwo radzić, jeszcze łatwiej zranić, wkurwić, zawieść. Nie mów że taki jest świat, uważaj i nie rzucaj słów na wiatr.
|
|
|
I took your words and I believed in everything you said to me, that's right. / Przyjęłam Twoje słowa i uwierzyłam we wszystko, co mówiłeś do mnie, właśnie tak.
|
|
|
|