 |
Już zapomniałam jakie to uczucie, gdy odzywałeś się codziennie.
|
|
 |
Niepowinieneś mówić mi takich rzeczy. Jeszcze się przyzwyczaję, narobię sobienadziei albo co gorsza - zakocham się
|
|
 |
Jest jeszcze sens pisania tu dla was ? Czytacie?
|
|
 |
Pamiętasz jak porównywano nas do sióstr? Podobne pierdolnięte nastawienie do życia, do ludzi. Podobno nawet sposób zarzucania włosami miałyśmy taki sam. Tyle przegadanych godzin, tyle nocnych odpałów, tyle wspólnych przypałów. Gdy ktoś nas gonił obie uciekałyśmy dłuższą drogą, potem śmiejąc się z własnej głupoty, ludzie mylili nasze imiona sprawiając że momentami same zaczęłyśmy walić do siebie swoimi imionami, tyle wspólnych kilometrów, siniaków przez Ciebie, wal o ostatniego żelka czy gorącą czekolade.Tyle wspólnych rozkmin. A teraz niby dla siebie obce? Widocznie nie zasłużyłam na Twoją dalszą obecność , ale mimo wszystko cholernie dziękuje Ci że byłaś i miło by było gdybyś przechodząc powiedziała "cześć" chociaż na odpierdol się,ale mogłabyś| rastaa.zioom
|
|
 |
jesteś gorszy do wiatru , który niszczy mi grzywkę. Grzywke naprawie dwoma przeciągnięciami grzebienia , a z sercem pobawie się troche dłużej | rastaa.zioom
|
|
 |
Mam wiele twarzy, ale żadna z nich nie jest fałszywa.
|
|
 |
przez prawie rok czasu obojętni dla siebie, zero ich w swoich myślach, zero w ich uśmiechu wspomnień.zero jakiegokolwiek słowa na Swój temat. Jakby nigdy wcześniej się nie znali, jakby wcześniej dla siebie nie istnieli. uciekła już nawet pamięć, że kiedykolwiek tyle dla siebie znaczyli, że ludzie jedynie mogli uczyć się od nich miłości. [ rastaa.zioom i ej.malaa ] .
|
|
 |
Żyjesz na pozór, na przekór, na opak, na swój sposób, na dwa tryby, na niby. Wybierasz źle, fatalnie, najgorzej, dobrze, trafnie, rzadziej najlepiej. Kochasz za mało, za późno, za wcześnie, za bardzo, za coś.
|
|
 |
- Dlaczego palisz? - mama mnie uczyła aby dbać o zwierzątka. - co? o czym ty pierdolisz? - no po prostu dokarmiam raka. / [ kcf ]
|
|
 |
Wracasz do domu nad ranem . Na ustach masz jeszcze smak wódki pomieszany z miętowymi gumami . Wchodzisz do domu z podkrążonymi oczami ledwo trzymając się na nogach . Omijasz zapłakaną matkę w szlafroku i udajesz się prosto do swojego pokoju . Przekręcasz kluczyk i kładziesz się od razu na łóżku nie zdejmując butów . Tak wygląda Twój co drugi dzień wakacji ? nie . Tak wygląda człowiek , który stracił kogoś ważnego . Tak wygląda człowiek , który spieprzył wszystko , a teraz nie wie jak to naprawić . to człowiek , który stacza się na dno , aby się poddać ...
|
|
|
|