 |
Nie ma co gadać, po co udawać że jeszcze coś nas łączy.
|
|
 |
Mówił, że ma piękne oczy, więc dlaczego nic nie robi skoro widzi w tych pięknych oczach miliony łez?
|
|
 |
pod koniec każdego dnia chciałbym być z Tobą. Powiedzieć Ci,
że Cię kocham, spojrzeć na Ciebie ponownie i zapytać,
czy Ty mnie również. Przytulić Cię przed snem i wiedzieć,
że bez względu na to, co czeka mnie w życiu, jestem i będę szczęśliwa z Tobą.
|
|
 |
'w moim innym świecie jest inna prawda,
tu Ciebie nie ma, to tylko wyobraźnia'
|
|
 |
On nie pytał skąd te blizny i czemu je zasłania swetrem.
|
|
 |
potrzebowała wsparcia,czuła się taka osamotniona. a nawet trochę przestraszona.
|
|
 |
pamiętaj, że każdy napotkany człowiek czegoś się boi, coś kocha i coś stracił.
|
|
 |
nie każda dziewczyna to zimna suka i nie każdy chłopak to bezuczuciowy palant , ale każda dziewczyna może stać się zimną suką przez któregoś bezuczuciowego palanta , a każdy chłopak bezuczuciowym palantem przez jakąś zimną sukę.
|
|
 |
Chcesz znów poczuć tą radość w płucach, wdychać powietrze pełne szczęście, powiedzieć całemu świata, że jesteś szczęśliwa, że to jest to o czym marzyłaś, że niczego więcej nie potrzebujesz, że wszystko co chcesz masz już przy sobie.
|
|
 |
Możesz robić co chcesz, nie musisz zabiegać o mnie, o uśmiech na mojej twarzy, o to co u mnie słychać, nie musisz przyjeżdżać i pisać sms'ów na dobranoc, ale nie zdziw się, jeśli któregoś dnia znów odejdę.
|
|
 |
|
Zawsze wracamy, prawda? Każda droga, na końcu się nam krzyżuję. Po prostu los nie pozwoli nam odpuścić./esperer
|
|
 |
|
Ty się nazywasz mężczyzną? Prawdziwy facet stanąłby przede mną i wbił ten nóż prosto w serce, patrząc mi przy tym w oczy. Obserwowałby jak powoli uchodzi ze mnie życie. Jak szok miesza się z żalem, jak pod powiekami zbierają się łzy, które potem zmieniają się w złość płynącą po policzkach. Przyjąłby na klatę moje próby ratowania się, zniósłby każdy cios i każde zadrapanie. Miałbyś odwagę żyć ze wspomnieniem moich ostatnich słów. Tak właśnie zrobiłby prawdziwy facet. Ty zachowałeś się co najwyżej jak jego imitacja. Ot, mały chłopiec, który chowa głowę pod kołdrę. Zabiłeś mnie na odległość, zachowałeś czyste ręce. Pierdolony tchórz, a nie mężczyzna. Nie umiałeś nawet wprost powiedzieć, że coś zgasło. Wybrałeś drogę na skróty, gdzie nie musisz patrzeć jak Twoje słowo mnie zniszczyło./esperer
|
|
|
|