głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika nevermind_

 Pamiętasz jacy byliśmy szczęśliwi gdy...  Nie  nie. Wróć. Pamiętasz jak Ty byłeś szczęśliwy?  esperer

esperer dodano: 9 luty 2012

-Pamiętasz jacy byliśmy szczęśliwi gdy... -Nie, nie. Wróć. Pamiętasz jak Ty byłeś szczęśliwy? /esperer

Taaa  nakurwiaj smutnymi linkami na fejsie  dodawaj teksty o zranionej miłości i zapychaj tablicę swoim złamanym sercem. Niech wszyscy wiedzą  że jesteś taka biedna i cierpiąca... Zupełnie tak jakby to kogoś miało obchodzić.  esperer

esperer dodano: 9 luty 2012

Taaa, nakurwiaj smutnymi linkami na fejsie, dodawaj teksty o zranionej miłości i zapychaj tablicę swoim złamanym sercem. Niech wszyscy wiedzą, że jesteś taka biedna i cierpiąca... Zupełnie tak jakby to kogoś miało obchodzić. /esperer

Koniec jest tu. Koniec jest z tym ostatnim wspólnie wymienionym oddechem  pocałunkiem czy dotykiem. Innego początku nie będzie  tylko końce. Przynajmniej w tym wcieleniu.  esperer

esperer dodano: 9 luty 2012

Koniec jest tu. Koniec jest z tym ostatnim wspólnie wymienionym oddechem, pocałunkiem czy dotykiem. Innego początku nie będzie, tylko końce. Przynajmniej w tym wcieleniu. /esperer

 Nie odwracaj się kiedy do Ciebie mówię!  Szarpnął mnie za ramię zmuszając do stanięcia z nim twarzą w twarz.  Kim ja do cholery dla Ciebie jestem?!  Krzyczał w ogóle nie zwracając uwagi na mój lęk.  Kiedyś byłeś wszystkim.  A teraz?!  Przymknęłam powieki jakby to miało mi pomóc zniknąć.  Nie chcesz znać odpowiedzi.  Wyszeptałam i na własne oczy zobaczyłam jak to jest zabić człowieka słowem. Ten facet  kilka sekund tak pewny siebie teraz skurczył się w sobie  spuścił ramiona i gdyby mógł to by umarł z żalu.  esperer

esperer dodano: 9 luty 2012

-Nie odwracaj się kiedy do Ciebie mówię! -Szarpnął mnie za ramię zmuszając do stanięcia z nim twarzą w twarz. -Kim ja do cholery dla Ciebie jestem?! -Krzyczał w ogóle nie zwracając uwagi na mój lęk. -Kiedyś byłeś wszystkim. -A teraz?! -Przymknęłam powieki jakby to miało mi pomóc zniknąć. -Nie chcesz znać odpowiedzi. -Wyszeptałam i na własne oczy zobaczyłam jak to jest zabić człowieka słowem. Ten facet, kilka sekund tak pewny siebie teraz skurczył się w sobie, spuścił ramiona i gdyby mógł to by umarł z żalu. /esperer

Żal mi tej dziewczyny. Taka naiwna i ślepa  a on sprytny. Lekko zapadnięte policzki  podkrążone oczy i drżący podbródek od żalu. Warga popękana i poprzegryzana w kilku miejscach. Klatka piersiowa podnosi się tylko nieznacznie  serce pracuję na najniższych obrotach. Kok na czubku głowy złośliwie przechylił się na jedną stronę  a kilka wolnych kosmyków opadło na czoło. Za duży sweter zsuwa się z ramienia odsłaniając wystające obojczyki. Żal mi tej dziewczyny więc odwracam się od lustra.  esperer

esperer dodano: 8 luty 2012

Żal mi tej dziewczyny. Taka naiwna i ślepa, a on sprytny. Lekko zapadnięte policzki, podkrążone oczy i drżący podbródek od żalu. Warga popękana i poprzegryzana w kilku miejscach. Klatka piersiowa podnosi się tylko nieznacznie, serce pracuję na najniższych obrotach. Kok na czubku głowy złośliwie przechylił się na jedną stronę, a kilka wolnych kosmyków opadło na czoło. Za duży sweter zsuwa się z ramienia odsłaniając wystające obojczyki. Żal mi tej dziewczyny więc odwracam się od lustra. /esperer

Ja byłam jego kiepską opcją  on był wszystkim co miałam.  esperer

esperer dodano: 8 luty 2012

Ja byłam jego kiepską opcją, on był wszystkim co miałam. /esperer

Dzisiaj się jeszcze kochamy  jutro to nie będzie miało znaczenia.  esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Dzisiaj się jeszcze kochamy, jutro to nie będzie miało znaczenia. /esperer

Wiesz co mnie boli? To że coraz mniej osób które bezinteresownie chciałyby spędzać z Tobą czas. To  że paczki z dzieciństwa umarły śmiercią naturalną i już nie potrafimy przesiadywać godzinami na ławkach  ba  prawie nie potrafimy już ze sobą rozmawiać. Rzucasz słabe 'cześć' osobie za którą kiedyś skoczyłbyś w ogień. Jedna się skurwiła  drugi wyjechał  trzeci bawi się w marnego dealera  a reszta rozeszła się po świecie. Czasami jeszcze siadam w tych miejscach z nadzieją  że przyjdą i rzucą 'ej  dzisiaj palimy czy pijemy?'   wypatruję ich godzinami ale nikt nie nadchodzi. A podobno byliśmy nieśmiertelni.  esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Wiesz co mnie boli? To,że coraz mniej osób,które bezinteresownie chciałyby spędzać z Tobą czas. To, że paczki z dzieciństwa umarły śmiercią naturalną i już nie potrafimy przesiadywać godzinami na ławkach ,ba, prawie nie potrafimy już ze sobą rozmawiać. Rzucasz słabe 'cześć' osobie,za którą kiedyś skoczyłbyś w ogień. Jedna się skurwiła, drugi wyjechał, trzeci bawi się w marnego dealera, a reszta rozeszła się po świecie. Czasami jeszcze siadam w tych miejscach z nadzieją, że przyjdą i rzucą 'ej, dzisiaj palimy czy pijemy?' , wypatruję ich godzinami,ale nikt nie nadchodzi. A podobno byliśmy nieśmiertelni. /esperer

Nie zapomnę Cię. Nieważne ile bólu przez Ciebie doświadczyłam  ile nocy przepłakałam i ile dusiłam w sobie. Nie zapomnę  bo mimo wszystko potrafiłeś sprawić  że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie  chociaż na kilka chwil.  esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Nie zapomnę Cię. Nieważne ile bólu przez Ciebie doświadczyłam, ile nocy przepłakałam i ile dusiłam w sobie. Nie zapomnę, bo mimo wszystko potrafiłeś sprawić, że czułam się najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, chociaż na kilka chwil. /esperer

Siedzieliśmy całą paczką na murku za szkołą paląc papierosa i co chwila wybuchając śmiechem gdy ktoś sprzedał mi kuksańca w żebra i syknął wprost do ucha. Patrz wrócił. Machinalnie odwróciłam wzrok w tamtym kierunku i zamarłam.Wzięłam mechanicznego bucha i dalej posłałam fajkę  ruszając w jego stronę. Ej  może byś wytłumaczył gdzie zniknąłeś na ostatnie kilka tygodni!  Krzyknęłam nie przejmując się tym  że kilko uczniów odwróciło głowę w naszym kierunku. Nie rób kabaretu  ważne  że wróciłem  nie? Uśmiechnął się bezczelnie i próbował przytulić na co ja strzepnęłam jego dłoń z biodra. To byłoby ważne jeszcze kilka dni temu  a nie teraz. Teraz mnie dla Ciebie nie ma. Warknęłam i odwróciłam się na pięcie wracając do znajomych. Nie kochasz mnie już?! Wrzasnął na całe gardło  a ja stanęłam jak wryta próbując opanować łzy. Kocham  jasne  że kocham ale nie mam siły robić tego za nas dwóch. Wymamrotałam niewyraźnie  a potem podniosłam głos. Nie!  Odkrzyknęłam i przyspieszyłam kroku. esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Siedzieliśmy całą paczką na murku za szkołą paląc papierosa i co chwila wybuchając śmiechem,gdy ktoś sprzedał mi kuksańca w żebra i syknął wprost do ucha.-Patrz,wrócił.-Machinalnie odwróciłam wzrok w tamtym kierunku i zamarłam.Wzięłam mechanicznego bucha i dalej posłałam fajkę, ruszając w jego stronę.-Ej, może byś wytłumaczył gdzie zniknąłeś na ostatnie kilka tygodni! -Krzyknęłam nie przejmując się tym, że kilko uczniów odwróciło głowę w naszym kierunku.-Nie rób kabaretu, ważne, że wróciłem, nie?-Uśmiechnął się bezczelnie i próbował przytulić,na co ja strzepnęłam jego dłoń z biodra.-To byłoby ważne jeszcze kilka dni temu, a nie teraz. Teraz mnie dla Ciebie nie ma.-Warknęłam i odwróciłam się na pięcie wracając do znajomych.-Nie kochasz mnie już?!-Wrzasnął na całe gardło, a ja stanęłam jak wryta próbując opanować łzy.-Kocham ,jasne, że kocham,ale nie mam siły robić tego za nas dwóch.-Wymamrotałam niewyraźnie, a potem podniosłam głos.-Nie! -Odkrzyknęłam i przyspieszyłam kroku./esperer

Relacje tworzą dwie osoby  wiesz? Czasami byłoby miło gdybyś powstrzymał swoje kaprysy dla mojego dobra. Boże  zdajesz sobie sprawę z tego  że potrzebuję ciepła  a nie szpanu przed kumplami?  esperer

esperer dodano: 7 luty 2012

Relacje tworzą dwie osoby, wiesz? Czasami byłoby miło gdybyś powstrzymał swoje kaprysy dla mojego dobra. Boże, zdajesz sobie sprawę z tego, że potrzebuję ciepła, a nie szpanu przed kumplami? /esperer

Lubię sobie leżeć i wyobrażać  jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę  a Ty śmiejesz się  nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz  skaczemy razem po kałużach  tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę  bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się  mówię  że mam Cię dość  chociaż wiesz  że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie  to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku  ostrożnie  żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem  zatrzymujesz się  ostatni raz mnie przytulasz  patrzysz w oczy  dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze. Ot  taka moja mała  słodka  niespełniona nierealność

okiemnieogarniesz dodano: 7 luty 2012

Lubię sobie leżeć i wyobrażać, jak spacerujemy. Ja mówię jakąś głupotę, a Ty śmiejesz się, nazywasz mnie głuptasem i obejmujesz. A kiedy pada deszcz, skaczemy razem po kałużach, tańczymy i Ty dajesz mi swoją bluzę, bo mi 'ziuziu'. Później kłócimy się, mówię, że mam Cię dość, chociaż wiesz, że to jedynie marne kłamstwo... I 5 minut później dostajesz buziaka 'na zgodę'. Bo przecież tak na poważnie, to my się nigdy nie kłócimy. Bierzesz mnie na ręce i idziesz tak po chodniku, ostrożnie, żeby mnie nie ochlapał żaden przejeżdżający samochód. Przed moim domem, zatrzymujesz się, ostatni raz mnie przytulasz, patrzysz w oczy, dajesz całusa i znikasz. I tak już zawsze. Ot, taka moja mała, słodka, niespełniona nierealność

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć