 |
w brew pozorom największe znaczenie mają te najmniej ważne dla nas decyzje... // rozaczarowna_switatem
|
|
 |
żałuję, że czasami brakuje mi odwagi żeby powiedzieć to co na prawdę myślę....... // rozczarowana_swiatem
|
|
 |
|
potrafią tylko chodzić i pierdolić, że się zmieniłam . a może to oni dopiero teraz poznali , jaka jestem na prawdę ?
|
|
 |
Nie mogę patrzeć w gwiazdy, sprawiają, że zastanawiam się gdzie jesteś... // rozczarowana_swiatem
|
|
 |
To uczucie gdy zaczynasz tęsknić za pewną osobą i dopiero wtedy zdajesz sobie sprawę co tak na prawdę do niej czujesz, jednak najgorsze jest to, że teraz jest już za późno żeby cokolwiek zrobić ... // rozczarowana_swiatem
|
|
 |
Tak mocno się starałam i tak daleko zaszłam jednak ostatecznie to nawet nie ma znaczenia
|
|
 |
Jestem zmęczona byciem tym kim chcesz żebym była :/ // rozczrowana_swiatem
|
|
 |
Nawet jeśli czasem trochę się skarżę - mówiło serce - to tylko dlatego, że
jestem sercem ludzkim, a one są właśnie takie. Obawiają się sięgnąć po swoje największe marzenia,
ponieważ wydaje się im, że nie są ich godne, albo że nigdy im się to nie uda. My, serca, umieramy
na samą myśl o miłościach, które przepadły na zawsze, o chwilach, które mogły być piękne, a nie
były, o skarbach, które mogły być odkryte, ale pozostały na zawsze niewidoczne pod piaskiem. Gdy
tak się dzieje, zawsze na koniec cierpimy straszliwe męki.
|
|
 |
Zdrada to cios, którego nie oczekujesz. Jeśli poznasz dobrze swoje serce, to nigdy ci takiego ciosu
nie zada. Będziesz bowiem zna! jego najtajniejsze marzenia i jego tęsknoty, i będziesz je szanował.
Nikt nie może uciec przed własnym sercem. Dlatego już lepiej słuchać, co ono mówi. Aby żaden
niespodziewany cios nigdy cię nie dosięgnął.
|
|
 |
Odszedłeś, a ja tylko patrzyłam jak znikasz i zostawiasz wyblakłe wspomnienie po sobie... // rozczarowana_swiatem♥
|
|
 |
W niektóre dni nawet sama sobie nie potrafię zaufać... / rozczarowana_swiatem
|
|
 |
On dał jej 6 róż, jedna z nich była sztuczna, i powiedział, że kiedy ostatnia róża zwiędnie to przestanie ją kochać. Pól roku później przyszedł do niej, gdy zobaczył sztuczną róże jako jedyną w wazonie podszedł, wyciągnął z kieszeni zapalniczkę i podpalił. Usłyszała tylko ciche "a jednak zwiędła" siedziała na łóżku i patrzyła jak obiecany niezniszczalny kwiat płonie...
|
|
|
|