 |
Kobieta teraz rogi Ci doprawia, cały hajs zabrał Ci sąd, pod celą czarna kawa, tak się zdarza.
|
|
 |
Już dość się nagapiłem na tych, co walą towar i na haju są co chwilę.
|
|
 |
Znam takie, co lubią się rżnąć, wiedzą jak kusić. Mają wszystko czego dusza zapragnie, prócz duszy.
|
|
 |
To był grudniowy dzień, koło południa. Kurewsko zimno, zasłoniłem żaluzje. Wszamałem coś, choć było już późno, w pośpiechu myślałem w co mogę się ubrać.
|
|
 |
Jak robię rap, to tylko taki, że nad innymi zapalasz znicze.
|
|
 |
Kiedy robię rap i piszę rymy rozpierdalam bity, także jakbym nie mógł robić tego, to chciałbym oddać życie.
|
|
 |
Lubimy rymy, skrecze, zwrotki, basy, podwórka, bloki bardziej niż życie gwiazdki, plotki, bardziej niż fajne laski czy idiotki.
|
|
 |
Tu mogłeś spotkać na każdym kroku ćpuna z aluminium wieku bądź z banknotem w rulon.
|
|
 |
Jak można było nie ulec, kiedy kusiła ulica, niejeden na to runął i skończył gdzieś na odwyku.
|
|
 |
W kółko tylko wóda i hajs z narkotyków, na osiedlu czy w klubach przesiąkałeś tym do szpiku.
|
|
 |
W tej desperacji płyniesz, więc nie obchodzi cię czas, każda flaszka temu sprzyja, ale wiesz, że nie pierwszy raz.
|
|
 |
Wystarczy, że wejdę na bit -więcej mi nie potrzeba.
|
|
|
|