 |
i z przerażeniem dostrzegam , że zawsze i wszędzie , na każdym kroku naszego życia jesteśmy oceniani . Inni patrzą na nas i nawet nieświadomie czynią to , czego w głębi duszy się lękamy - oceniają . Myślą , że znają prawdę mając na względzie wygląd , zachowanie , ton głosu . I oni sami są też oceniani , przez nas , przez innych . Koło się zamyka , i nagle uświadamiasz sobie jak bezsensowne to jest
|
|
 |
kiedy samotność staję się ciężka, brakuje kogoś z kim możesz ją zwalczyć...
|
|
 |
Możesz zapomnieć. - Ale jak? - Jeśli ktoś znika z Twojego życia, i wiesz, że już go nigdy nie zobaczysz, możesz napisać wszystkie rzeczy których nie mogłeś powiedzieć, ale chciałeś. Weź kartkę, długopis i napisz list. To może być długie, a może zawierać jedno słowo. Napisz to do człowieka który odszedł, ale nie wysyłaj tego. Kiedy napiszesz, spal to. Zostaniesz uwolniony od wszystkich uczuć i emocji.
|
|
 |
Dla miłości nie jest ważne, aby ludzie do siebie pasowali, ale by byli razem szczęśliwi.
|
|
 |
Mam milion pomysłów na minutę . Pędzę do miejsc które chciała bym zobaczyć . Sto tysięcy zachodów słońca w które chciałabym się gapić .
|
|
 |
Miłość nie miłość, musisz zachować swoją twarz. Nie wolno ci jej odwracać tylko do jednego człowieka.
|
|
 |
Pamiętam każdą wspólnie spędzoną chwilę. A w każdej było coś wspaniałego. Nie potrafię wybrać żadnej z nich i powiedzieć: ta znaczyła więcej niż pozostałe.”
|
|
 |
Czym są wspomnienia? Każde z nich te większe jak i te mniejsze mają swój kolor, zapach, smak
|
|
 |
Bo przyjaźń to nie transakcja na miesiąc, dwa albo póki jest pięknie.
Przyjaźń to miliony prześmianych godzin, a tysiące przepłakanych. Kilkanaście kłótni, kilkadziesiąt czułych gestów i jedno uczucie: szczęście
|
|
 |
Ja się pytam dlaczego to co jest dla nas ważne prędzej czy później odchodzi.Czemu ludzie odchodzą nagle są a za chwilę już ich przy nas nie ma :(
Wiem jak to jest stracić kogoś bliskiego.
Odejść można w przenośni i dosłownie.Człowiek może wszystko znieść,ale już nigdy nie będzie taki sam.Ludzie odchodzą oni zawsze to robią,ale czasami trzeba się pogodzić.Na siłę nikogo nie można zatrzymać.Jeśli ktoś chcę odejść trzeba mu na to pozwolić.
Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim jej szczęścia, czasem wbrew własnemu. Trzeba walczyć o to na czym nam zależy,ale jeśli ktoś chce odejść nie można go zatrzymywać bo odwlekanie będzie bolało jeszcze bardziej....
|
|
 |
Samej byłoby mi lepiej. Nie dlatego, że sama byłabym szczęśliwa. Myślałam, że jeśli kogoś pokocham, a później związek się rozpadnie, mogę tego nie przeżyć. Łatwiej jest być samemu. Bo jeśli się nauczymy, że potrzebujemy miłości i ją stracimy, jeśli będziemy na kimś polegać, zbudujemy życie wokół związku, a później wszystko się rozpadnie - czy taki ból da się przeżyć? Utrata miłości jest jak uraz, jak umieranie. Z tą różnicą, że umieranie ma swój koniec. A to? Może trwać wiecznie
|
|
 |
Nie chcę związku. Chcę wpadać do Ciebie raz na jakiś czas, posłuchać o prozaicznych, codziennych sprawach, pograć w gry wideo, nic nie mówić innym o tej pokręconej relacji, być wolną, ale jednak Twoją, Ty wolny, ale jednak wierny mi. A pewnego dnia po prostu nie wyjdę. Zatrzymasz mnie pod kołdrą, za rękę, nadgarstek czy co tam i prześpimy jeszcze trochę, szkołę, ważne spotkania, innych ludzi. Obudzimy się inni, uświadomieni, że z tego może wyjść coś dobrego. Zjemy śniadanie. Zawiążę Ci krawat i zapnę marynarkę.
|
|
|
|