 |
'Betonowe lasy mokną, wiatr wieje w okno, siedzę w oknie i wdycham samotność. Jak to jest? Gubimy się jak startujemy i całe życie się odnajdujemy.'
|
|
 |
'To burza sumień w tłumie leci po blokach, każdy z nas kogoś kocha, widać to po oczach.'
|
|
 |
'Coraz częściej nad ranem w mojej głowie pędzą myśli, zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy.'
|
|
 |
'Pytania, odpowiedzi, to jest jak spowiedź, ja, ja już nie mogę, tak bardzo się boję...'
|
|
 |
'Znasz to uczucie, gdy nie wierzy w ciebie nikt? Musisz uciec, ale nie wiesz którędy masz iść i gubiąc kluczyk gubisz ich, nie mów nic, zanim runie domek z kart w piach i ostatkiem sił namaluję rap na kartkach.'
|
|
 |
'Gdy wychodziła z klubu patrzył na nią ukradkiem, zawsze odprowadzał ją wzrokiem pod klatkę, był z nią zawsze za rękę, myślami, gdy zamykała drzwi myślał, że się zapali...'
|
|
 |
'Godzina zero, śródmieście, przejście, pasy i pisk, rodzinny terror, bo śmierć jest jak klapsy na pysk, bez żadnej szansy, koniec historii znasz sam, tak Kawasaki zawija dwójkę dzieciaków na start.'
|
|
 |
'Kiedy słuchasz serca, nie opuszczaj głowy i pamiętaj, żeby patrzeć pod nogi, od podejścia zależy co zrobisz, wszystkie drogi jednak prowadzą w dwie strony.'
|
|
 |
'Byłem głupi i nie mam nastroju, bo dziś siedzę sam w tym pustym pokoju, mam tego dość, problemy na drodze, telefon, słuchawki i buty- wychodzę.'
|
|
 |
'Witamy w Polsce, to ja 'Welcome to Jam-rock', tylko w tym kraju wpierdol dostaniesz za darmo, ale też cię na karmią, gość jest w Polsce bogiem, jedyny kraj na świecie, za który oddam co mogę!'
|
|
 |
'Wszystkiego nie najlepszego, od mojego to wara, ciągle myślę o tobie w kategorii ofiara, w moich oczach poległeś, nie przyjmuję przeprosin, niezależnie od tego, którą mamy na osi.'
|
|
 |
'I pamiętaj, ej! Gdziekolwiek byś szedł, żeby wziąć ze sobą kumpla, albo dwóch czy trzech!'
|
|
|
|