|
'I chyba oczy mnie zdradziły, bo już nie śmieją się jak dawniej, a jak śmieją się, to jest to sztuczne, bo nie śmieją się naprawdę.'
|
|
|
'Widzę w twojej twarzy, ktoś cię wcześniej mocno zranił...'
|
|
|
'Dam radę, chociaż to scenariusz jeden z gorszych, tak jak oczy przyzwyczajam się do ciemności.'
|
|
|
'...jara ją byle plotka i wszystko, co się błyszczy, szczerze ją pie**olę, choć nie ma w tym nienawiści, jest obojętność, reszta to zażenowanie, że można być tak głupim i że to jest tak tanie.'
|
|
|
'Brat, nie zabronisz mi mówić, co myślę...'
|
|
|
'Moja mama ma mambę, a ja mam mandat, na kwadrat.'
|
|
|
'To boli, kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie i trudno, tak musiało być, nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści, wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści. Mszczą się słabi, nawiedzeni chcą cię zbawić, czasami duma nie pozwala spraw naprawić, cóż, czasem granicę ktoś przekracza. A w życiu? Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca.'
|
|
|
'Wiesz kim jesteś i wiesz dokąd idziesz, bo czujesz, że to, co robisz ma siłę...'
|
|
|
'Wczoraj znów szukałem śmierci na ulicach, ale nie martw się, nie pytaj, chyba śmierć nas unika, przyjdzie czas, wiary nie trać, oddychaj, przeproszę ciebie pierwszą, gdy przegram, oddychaj.'
|
|
|
'Święty nikt tu nie był, nie dorabiaj gęby, bracie, bo tytuł 'przyjaciel' zobowiązał, pomagacie?'
|
|
|
'...a żeby zrozumieć szczęście, trzeba nauczyć się cierpieć.'
|
|
|
'Ej, nie wiem czemu się dziwisz, prawda jest jak Ibisz, z reguły wk**wia i jest przykra.'
|
|
|
|