|
Co z tego, że moje serce bije, skoro moja dusza się spaliła? Przecież każdy uzna, że to nic takiego. A czy ktokolwiek pomyśli o tym, że moja dusza to coś więcej niż tylko pewien stan emocjonalny, w jakim się znajduję? Przecież moja dusza to część mojego serca. Kawałek życia, który chowam, gdzieś głęboko w sobie. To wizytówka mojej osobowości, cech charakteru, jakimi dotychczas się legitymuję. To część podświadomości, która pozwala mi swobodnie oddychać, aby żyć, robić to co kocham... Jednak nie czuję już, abym ją posiadała. Owszem, są jakieś cząsteczki elementarne, które pozostały w moim ciele, ale jest ich niewiele. Niedługo i one się wypalą, jak cała reszta mnie. A wtedy nadejdzie czas, gdy zniknę z powierzchni tego świata. Ucieknę w głębokie zapomnienie, gdzie nikt mnie nie odnajdzie. Nie zacznę nowego życia. Będę dryfować na powierzchni starych błędów, które staną się moimi wyrzutami sumienia.
|
|
|
CZ.1. Nigdy nie umiałam kochać. Pomimo ogromu tego uczucia w moim sercu, ja wcale nie umiałam kochać. Zawsze robiłam coś źle. Źle patrzyłam, źle interpretowałam, źle mówiłam, albo po prostu nie mówiłam nic. Byłam zbyt słaba, tak jakby wybrakowana, ponieważ w pewnym momencie poczułam, że zabrakło we mnie czegoś czego potrzebuje człowiek, aby kochać dobrze, aby robić to całym sobą. A ja? Ja miałam swój świat, w którym wszystko wyglądało zupełnie inaczej niż w Twoim świecie, a tego nie dało się połączyć. Byliśmy jak dwie osobne planety które tylko zbliżały się do siebie, ale nie umiały się zetknąć. Ja miałam w sobie zbyt mało sił, aby miłością przezwyciężyć wszystkie przeciwności. Nie podołałam, dobrze to wiem. Zawiodłam Ciebie, ale najbardziej zawiodłam siebie, bo przecież wtedy tkwiłam w przekonaniu, że wszystko robię dobrze, że darzę Cię moim uczuciem najlepiej jak potrafię. Teraz wiem, że tak nie było i gdybym mogła cofnąć czas to wszystko wyglądałoby zupełne inaczej.
|
|
|
CZ. 2. Przecież oboje zasługiwaliśmy na więcej, ale może to prawda, my chyba po prostu spotkaliśmy się zbyt wcześnie. Ktoś nas źle pokierował pozwalając abyśmy poznali się w chwili, w której żadne z nas nie było przystosowane do życia ze sobą. Jednak nie było już nikogo kto dałby nam drugą szansę na naprawienie wszystkich błędów. Nie było nikogo, nie było nas. Przegraliśmy to uczucie. / napisana
|
|
|
Nigdy nie żałuj decyzji, które podjęte zostały w przeszłości.
Nie żałuj tego co się wydarzyło.
Nie żałuj łez, bólu i radości.
Nie żałuj niczego co stało się Twoim doświadczeniem.
Nie żałuj, że życie często odwracało się przeciwko Tobie.
Nie żałuj swoich własnych porażek.
Nie żałuj strachu, który kiedyś był Twoim przekleństwem.
Nie żałuj niczego co zostało zyskane poprzez przeszłość i własne wybory.
Nie żałuj swoich decyzji, bo wyłącznie one sprawiły, że dziś Twój charakter został tak a nie inaczej ukształtowany.
Żałowanie, że nie wybrało się innej drogi...Jest szaleństwem oraz przekleństwem.
Żałowanie własnych wyborów jest cichym zabójcą duszy.
|
|
|
2. Całe dnie leżałam i płakałam prosząc Boga żeby on wrócił, ale to na nic, on odszedł już na zawsze, zostawił mnie z tą miłością samą. Od tego momentu już nie jestem tą samą wiecznie uśmiechniętą dziewczyną. Zmienił mnie, to rozstanie mnie zmieniło. / s.
|
|
|
1. Wracam myślami w przeszłość. I uświadamiam sobie, że rok 2013 był najlepszym, ale i najgorszym rokiem w moim życiu. Dwa miesiące wcześniej poznałam chłopaka, który zawrócił mi w głowie. Ciągle do mnie pisał, podchodził w szkole, pytał jak mijają dni. Codziennie próbował mnie poznawać i choć nie było to łatwe, bo ja wciąż odpychałam go od siebie on nie dawał za wygraną, walczył o mnie tak jak nikt nigdy wcześniej. I mimo, że go kochałam nie chciałam z nim być, bo się bałam i sądziłam, że nie nadaję się do związków. Mówiłam mu o tym, ale on mnie nie słuchał, aż w końcu mu się udało. Oddałam mu całą siebie, byłam szcześliwa jak nigdy wcześniej, ale nie wiedziałam, że to szczęście może być takie ulotne. I choć często w naszym związku pojawiały się kłótnie, ja go kochałam i mimo wszystko chciałam z nim być. Po kilku miesiącach naszego związku wbił mi nóż w serce mówiąc, że mnie już nie kocha. Odszedł, a ja nie wiedziałam co mam zrobić, do kogo pójść. Zawalił mi się świat.
|
|
|
To umiera. Słyszysz? Wszystko co jest we mnie umiera. Tęsknota, ból, cierpienie i żal odchodzi, bo wreszcie nadszedł moment kiedy Ty nie jesteś najważniejszy. Zbyt długo rządziłeś moim życiem, zbyt długo byłeś priorytetem chociaż ja Cię nie obchodziłam. Teraz nadchodzi koniec, bo moje serce nie ma więcej sił aby dalej próbować ożywić Twoją miłość. Mam dosyć, po prostu mam dosyć tego jakim człowiekiem jesteś, jak mnie potraktowałeś. Zabrałeś mi kawałek życia, nie mam zamiaru oddawać Ci reszty. Zmęczyłam się walką z wiatrakami i odbijaniem się od muru. Teraz pozwól, że poprowadzę swoje życie inną drogą, taką która wiedzie z daleka od Ciebie. / napisana
|
|
|
Walczę by zaakceptować siebie taką jaką jestem. Próbuję nauczyć się żyć z dziewczyną, którą codziennie widzę w lustrze, ale to trudne. I nawet nie wiesz jak ciężko jest mi patrzeć na dziewczynę w lustrze, której szczerze nienawidzę. Tak, nienawidzę. Nienawidzę tego jak wyglądam. Nienawidzę tych wielkich, czerwonych polików, małych, smutnych oczu, krzywego nosa i obrzydliwej cery. I ile razy patrzę w lustro mam ochotę je rozbić z nienawiści do siebie. / s.
|
|
|
Przez chwile miałam coś co zagłuszyło mój ból. Jednak tęsknota za ukochaną osobą nie zna litości i prędzej czy później kolejny raz powraca pozostawiając spustoszenie w sercu swojej ofiary. Ze mną nie mogło być inaczej. Ja musiałam znowu poczuć jak to jest upadać coraz niżej. I chociaż tego nie chciałam, bo moim jedynym celem było pokonanie własnych słabości, to takiej sytuacji nie udało się uniknąć. Prawda jest taka, że nikt nigdy nie liczył się z moimi uczuciami. To ja, to zawsze ja dopasowywałam się do innych, ale nikt do mnie. Może taki właśnie jest świat, może niektórzy ludzie już tak mają, że zostają ranieni przez najważniejsze osoby, a ja jestem wśród nich i to już nigdy się nie zmieni. Czas się do tego przyzwyczaić, a przede wszystkim uodpornić się na ból. Może wtedy to wszystko będzie o wiele mniej bolało. / napisana
|
|
|
2. Tą, która Cię kochała, ale nie do końca potrafiła okazywać uczucia. Tą, z którą wytrzymałeś kilka miesięcy w związku. Tą, która czuła, że ją kochasz, chociaż wcale nie kochałeś. Tą, której złamałeś serce na pół i do dzisiaj nie potrafi normalnie żyć. Pamiętasz? Nie mów, że nie, bo wiem, że mnie pamiętasz. / s.
|
|
|
|