 |
- dlaczego za mną idziesz ? - chciałem powiedzieć Ci, że Cię kocham. - widocznie nie poznałeś jeszcze mojej przyjaciółki. -jakiej przyjaciółki ? - jest ode mnie ładniejsza i mądrzejsza, stoi za Tobą. - ale tu nikogo nie ma. - widzisz, gdybyś mnie naprawdę kochał, nigdy byś się nie odwrócił ..
|
|
 |
Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w głębi duszy nadal mnie kochasz, a te wszystkie świństwa to tylko ...taki żarcik, wiesz, taki mało śmieszny, ale jednak żart. Naiwne. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego. Robiłeś ze mną co chciałeś. Żałuję, że dopuściłam do tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z mojego najbliższego przyjaciela stałeś mi się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie. ...
|
|
 |
No więc, dobrze jest usłyszeć Twój głos.
Mam nadzieję, że masz się dobrze.
A jeśli kiedykolwiek się zastanawiasz, czy jestem tu sama dziś wieczorem.
Zagubiona w tym momencie, a czas płynie dalej.
I gdybym mogła mieć tylko jedno życzenie
Chciałabym cię mieć przy sobie..♥
|
|
 |
Nie jestem jak ta dziewczyna z gazet, telewizji czy programów, jakie oglądasz. Nie jestem idealna, nie mam mega drogich ciuchów, nie chodzę w szpilkach, wybieram trampki. Lecz ja jestem realna i cała dla ciebie, marząca byś przestał być obojętny
|
|
 |
`-Co to.?
`-moje życie , malowane moimi kredkami;
`-to może jakaś bajka.?
`-Nom i to w dodatku cała moja..; ]
`-mogę być w niej księciem . ?
`-przepraszam,ale w tej mojej bajce nie ma miłości .; D
- nie , to koniec ..
- jak to ? przecież mówiłeś , że kochasz !
- ale to było zanim , zobaczyłem Ją .
|
|
 |
-Hej.
-Kim jesteś?
-Jestem tajemniczą osobą którą spotkałeś w parku i dałeś mi numer Gadu Gadu.
-A tak przypominam sobie...
-Nazywam się Inez.
-A ja Marcin.
-Wiem.
-?
-Żartowałam, hehehe . . .
|
|
 |
Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają. I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza. Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa i jaką wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzieć siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie. Nie zrozumie nigdy, co to znaczy płakać i być smutnym. Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć. Tak wielu nie potrafi czuć.
|
|
 |
Jeśli chcesz mnie uszczęśliwić, nie zabieraj mi marzeń i tul najmocniej. Bądź ze mną w dwóch miejscach jednocześnie i mocno trzymaj za lodowate dłonie. Karm pocałunkami i oszukuj ze mną czas. Pamiętaj o mnie i kochaj.
|
|
 |
Mimo wszystko brakuje mi Twojego łobuzerskiego uśmiechu. Brakuje mi dotyku Twoich dłoni, brakuje mi każdego Twojego spojrzenia, które sprawiało, że czułam się jedyna w swoim rodzaju, że czułam się wyjątkowa i najważniejsza w Twoim życiu. Brakuje mi Twoich przygłupawych tekstów, i słodkich zdrobnień. Tak, tęsknię.
|
|
 |
Co byś zrobił gdybym o 5 nad ranem stała przed twoimi drzwiami, cała zmarznięta, z drżącymi rękoma i zapłakanymi oczami. Łzy czarne od makijazu powoli spływałyby mi jedno po drugiej po policzku, po czym roztrzaskały by sie o ziemie twojego podwórka. Na mojej bladej twarzy nie widać byłoby uśmiechu, lecz przerażenie i strach.
|
|
 |
podnoszę się rano z łóżka , nakładam na rzęsy dużą ilość tuszu , idę do tej cholernej szkoły , rozmawiam z ludźmi , czasem się uśmiecham , wracam , jem obiad , ogarniam resztę dnia . i przychodzi najgorsze - wieczór , wtedy już sobie nie radzę.
|
|
 |
Kiedy Ty w końcu zauważysz, że ja Cię kocham ponad wszystko? Że moje serce już należy do Ciebie? Że pragnę się zestarzeć przy Twoim boku? Że po prostu chcę byś ze mną był? Wiecznie i bezwarunkowo.
|
|
|
|