głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika neska91

Chciałabym być Twoją jedyną kobietą. Tylko to.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Chciałabym być Twoją jedyną kobietą. Tylko to.

Wiesz  że ja go kocham także za to  że on potrafi tak się bać i nie wstydzi się tego przy mnie okazać?

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Wiesz, że ja go kocham także za to, że on potrafi tak się bać i nie wstydzi się tego przy mnie okazać?

A ja ze wszystkiego  co mnie spotyka z jego strony  najbardziej lubię go słuchać. Dzwonił do mnie rano  w dzień  czasami nawet w nocy i mówił podnieconym  niecierpliwym głosem: „Słuchaj  muszę Ci coś jak najprędzej opowiedzieć”. I ja wiedziałam  że tym jednym zdaniem stawia mnie przed wszystkimi.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

A ja ze wszystkiego, co mnie spotyka z jego strony, najbardziej lubię go słuchać. Dzwonił do mnie rano, w dzień, czasami nawet w nocy i mówił podnieconym, niecierpliwym głosem: „Słuchaj, muszę Ci coś jak najprędzej opowiedzieć”. I ja wiedziałam, że tym jednym zdaniem stawia mnie przed wszystkimi.

Oczywiście  że on jest szczególny! Naprawdę. Trudno minąć go na ulicy i spojrzawszy mu w oczy  nie odczuć przy tym  że to ktoś wyjątkowy  z kim chciałoby się spędzić czas.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Oczywiście, że on jest szczególny! Naprawdę. Trudno minąć go na ulicy i spojrzawszy mu w oczy, nie odczuć przy tym, że to ktoś wyjątkowy, z kim chciałoby się spędzić czas.

Zauważyłam po pewnym czasie  że nie spotykam się już z nikim wieczorami i tak ustawiam swoje plany  aby być w domu  gdyby na przykład wpadło mu do głowy podjechać  nacisnąć przycisk domofonu i zaprosić mnie na spacer. Tęskniłam za nim  gdy nie przyjeżdżał. Już wtedy  choć nawet nie można było nazwać tego  co odbywało się między nami  zaczęłam dostosowywać moje życie do jego planów. Już wtedy czekałam na telefon  sygnał domofonu lub dzwonek u drzwi. Już wtedy nie znosiłam weekendów  cieszyłam się na poniedziałki i nieustannie sprawdzałam swój telefon komórkowy.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Zauważyłam po pewnym czasie, że nie spotykam się już z nikim wieczorami i tak ustawiam swoje plany, aby być w domu, gdyby na przykład wpadło mu do głowy podjechać, nacisnąć przycisk domofonu i zaprosić mnie na spacer. Tęskniłam za nim, gdy nie przyjeżdżał. Już wtedy, choć nawet nie można było nazwać tego, co odbywało się między nami, zaczęłam dostosowywać moje życie do jego planów. Już wtedy czekałam na telefon, sygnał domofonu lub dzwonek u drzwi. Już wtedy nie znosiłam weekendów, cieszyłam się na poniedziałki i nieustannie sprawdzałam swój telefon komórkowy.

Co jest w nim takiego szczególnego? Szczególnego w nim? Jak to co?! Wszystko jest w nim szczególne! Już pierwsze godziny jego obecności w moim życiu były szczególne.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Co jest w nim takiego szczególnego? Szczególnego w nim? Jak to co?! Wszystko jest w nim szczególne! Już pierwsze godziny jego obecności w moim życiu były szczególne.

Stanął blisko za mną i zaczął szybciej oddychać  a potem całować moją szyję i brać do ust  i ciągnąć delikatnie moje włosy. I wiesz  co wtedy czułam?! Kiedyś czytałam reportaż o narkomanach  było tam między innymi także o tym  jak czuje się narkoman  który przez dłuższy czas nie mógł brać  bo był na przykład w więzieniu. Potem  gdy wreszcie ma swoją kreskę lub porcję LSD i wciąga ją do nosa lub wstrzykuje do żyły  czuje coś w rodzaju orgazmu lub wigilijnej sytości po całych tygodniach głodowania.  ...  Gdy on dotykał ustami mojej szyi  czułam dokładnie to. I wtedy  na krótko  przestraszyłam się myśli  że być może ja mylę miłość z uzależnieniem od niego. Takim narkotycznym uzależnieniem. Jak od LSD  morfiny albo od valium na przykład.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Stanął blisko za mną i zaczął szybciej oddychać, a potem całować moją szyję i brać do ust, i ciągnąć delikatnie moje włosy. I wiesz, co wtedy czułam?! Kiedyś czytałam reportaż o narkomanach, było tam między innymi także o tym, jak czuje się narkoman, który przez dłuższy czas nie mógł brać, bo był na przykład w więzieniu. Potem, gdy wreszcie ma swoją kreskę lub porcję LSD i wciąga ją do nosa lub wstrzykuje do żyły, czuje coś w rodzaju orgazmu lub wigilijnej sytości po całych tygodniach głodowania. (...) Gdy on dotykał ustami mojej szyi, czułam dokładnie to. I wtedy, na krótko, przestraszyłam się myśli, że być może ja mylę miłość z uzależnieniem od niego. Takim narkotycznym uzależnieniem. Jak od LSD, morfiny albo od valium na przykład.

Dlaczego się na to godzisz?  ...  Ja wcale nie mam uczucia  że się na coś godzę. Nie można godzić się na coś  co jest potrzebne lub czego się pragnie  prawda? Ale pomijając pytanie i rozumiejąc intencję  trwam – bo chyba wszystkim o to trwanie w tym pytaniu chodzi – przy nim głównie dlatego  że kocham go tak bardzo  że czasami aż mi dech zapiera.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Dlaczego się na to godzisz? (...) Ja wcale nie mam uczucia, że się na coś godzę. Nie można godzić się na coś, co jest potrzebne lub czego się pragnie, prawda? Ale pomijając pytanie i rozumiejąc intencję, trwam – bo chyba wszystkim o to trwanie w tym pytaniu chodzi – przy nim głównie dlatego, że kocham go tak bardzo, że czasami aż mi dech zapiera.

I to jest chyba to  co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie  że nie można przeżyć bez niego czegoś „równie dobrego” albo czegoś „lepszego”. Po prostu nie można. Czasami wydawało mi się  że to absurd. Że to tylko moja niedorozwinięta wyobraźnia.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

I to jest chyba to, co tak bardzo uzależnia mnie od niego. To uczucie, że nie można przeżyć bez niego czegoś „równie dobrego” albo czegoś „lepszego”. Po prostu nie można. Czasami wydawało mi się, że to absurd. Że to tylko moja niedorozwinięta wyobraźnia.

Odkąd Cię kocham zawsze byłeś. I przedtem też.

hempgieeru dodano: 13 września 2013

Odkąd Cię kocham zawsze byłeś. I przedtem też.

 Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Rozumiesz?! I wiedzieć  że będę cię miała jutro  w przyszły poniedziałek i także w wigilię. Rozumiesz?!  Janusz Leon Wiśniewski   Zespoły napięć

hempgieeru dodano: 13 września 2013

"Tak bardzo chciałabym być twoją jedyną kobietą. Rozumiesz?! I wiedzieć, że będę cię miała jutro, w przyszły poniedziałek i także w wigilię. Rozumiesz?!" Janusz Leon Wiśniewski - Zespoły napięć

 I to mnie tak cholernie zabolało. Że on wie  że ja nie mam żadnych planów na weekend. I że on wie z pewnością także to  że moje plany to on. I że czekam na niego. I że mój telefon czeka  i mój zamek w drzwiach  i moje łóżko. I że ja czekam na niego  wracając w sobotę rano w pośpiechu z piekarni na rogu i bojąc się  że on mógł zadzwonić  a mnie akurat w tym czasie nie było. I że kupuję tak na wszelki wypadek dwa razy więcej bułek i dwa razy więcej jajek  gdyby na przykład nie zadzwonił  tylko po prostu przyszedł na śniadanie. I pomidory też kupuję. Bo przecież lubi jajecznicę z pomidorami.  Janusz Leon Wiśniewski   Zespoły napięć

hempgieeru dodano: 13 września 2013

"I to mnie tak cholernie zabolało. Że on wie, że ja nie mam żadnych planów na weekend. I że on wie z pewnością także to, że moje plany to on. I że czekam na niego. I że mój telefon czeka, i mój zamek w drzwiach, i moje łóżko. I że ja czekam na niego, wracając w sobotę rano w pośpiechu z piekarni na rogu i bojąc się, że on mógł zadzwonić, a mnie akurat w tym czasie nie było. I że kupuję tak na wszelki wypadek dwa razy więcej bułek i dwa razy więcej jajek, gdyby na przykład nie zadzwonił, tylko po prostu przyszedł na śniadanie. I pomidory też kupuję. Bo przecież lubi jajecznicę z pomidorami." Janusz Leon Wiśniewski - Zespoły napięć

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć